SlideShare a Scribd company logo
1 of 5
Download to read offline
ˇ
                                 Giuseppe O. Longo




ilustracja: anna zabdyrska
Gall: Roboty prawie wcale nie odczuwają fizycz-      inteligencji naśladującej symboliczne i abstrak-     Tak odbyło się przejście, w planie epistemo-
nego bólu. Młody Rossum za bardzo zreduko-           cyjne funkcje biologicznego mózgu, a zarazem         logicznym, od funkcjonalistycznej SI do SI
wał ich system nerwowy. To nie dało dobrych          unikającej wszelkiej interakcji z otoczeniem,        wcielonej w roboty. Robot pod tym względem
wyników. Musimy, proszę pani, wprowadzić do ich      traktowanym jako element zakłócający. Działa-        przedstawia się jako sztuczne ciało wyposażone
organizmu wrażliwość na cierpienie [...]             nie owej bezcielesnej, sztucznej inteligencji dało   w sztuczny umysł, a nie jako sztuczny umysł
Helena: Czy będą szczęśliwsze, kiedy zaczną          dobre wyniki w dziedzinach operujących kodem         bezcielesny i odizolowany od świata. Przyszłość
odczuwać cierpienie?                                 symboliczno-formalnym, ale kiedy próbowano ją        najbardziej ambitnej SI, tej mianowicie, która
Gall: Wręcz przeciwnie, ale za to będą technicznie   zastosować w sytuacjach codziennych, napo-           dąży do zbudowania maszyn obdarzonych
doskonalsze.                                         tykano bardzo poważne trudności, wynikające          inteligencją, emocjami, być może świadomo-
Karel Capek, R.U.R. (Rossum’s Universal Robots)
       ˇ                                             właśnie z braku interakcji ciała z otoczeniem.       ścią, może zatem zależeć od zrozumienia roli
                                                     Postanowiono zatem wyposażyć sztuczny umysł          poznawczej naszych cielesnych czynności.
                                                     w sztuczne ciało, dysponujące narządami zmysłu
                                                     i organami wykonawczymi, zdolnymi do inte-           Robot i cyborg




S
         ystem albo aparat poznawczy                 rakcji ze światem zewnętrznym. Doprowadziło to
         człowieka działa na dwa podstawo-           do konstrukcji robota obdarzonego inteligencją       Wprowadzenie robotów w obręb społeczeń-
         we sposoby. Pierwszy, najbardziej           szerszą i bardziej giętką od funkcjonalistycznej     stwa stawia wiele pytań natury technicznej,
         archaiczny zarówno z punktu wi-             SI oraz dysponującego pewną autonomią decyzji        społeczno-kulturalnej, ale też etycznej. Na
dzenia gatunku, jak i jednostki, to poznanie         i działania. SI uświadomiła nam, że mogą istnieć     przykład: czy rozpowszechniona wrażliwość
niedyskursywne, globalne i bezpośrednie,             struktury poznawcze inne od ludzkiej, również        przejawiana w stosunku do ludzi i zwierząt
osiągane przez ciało i w ciele, w jego struk-        pozbawione świadomości oraz komponentów              zostanie prędzej czy później przeniesiona
turze i w jego funkcjach biologicznych, oraz         emocjonalnych i uczuciowych. Ponadto umoż-           również na roboty, czy też ich natura maszy-
kierujące się uczuciami i emocjami. Drugi,           liwiła nam refleksję nad naszą inteligencją:         ny oraz ich funkcja służebna będą cały czas
nowszy z punktu widzenia ewolucji i później-         różnice i podobieństwa między nimi odsłoniły         wysuwać się na pierwszy plan? Czy wysiłki,
szy w rozwoju jednostki, to poznanie świado-         wiele cech naszej inteligencji, które przedtem       jakie wkładamy w to, by obdarzyć je inteli-
me, dyskursywne i racjonalne. Innymi słowy,          nam umykały. Uzmysłowiła nam znaczenie ciała,        gencją, autonomią, zdolnością uczenia się
i w znacznym uproszczeniu: po jednej stronie         emocji, świadomości, podważając dualistyczną         oraz docelowo również wrażliwością, emocjo-
poznanie cielesne, po drugiej – rozumowe.            koncepcję oraz tradycyjne pierwszeństwo res          nalnością i świadomością, zaowocują kiedyś
                                                     cogitans nad res extensa.                            uczynieniem ich czymś szlachetniejszym
Historia zachodniej nauki jest długą historią                                                             i bliższym człowiekowi? Ale nasuwa się jeszcze
prób zmierzających do przeniesienia treści           Innymi słowy, uświadomiliśmy sobie, że               inne, bardziej niepokojące pytanie: jakim
poznawczych z pierwszego do drugiego obsza-          także „maszyny inteligentne”, jeśli chcą             prawem budujemy maszyny, które są istotami
ru, czyli z wiedzy biologicznej, zakorzenionej       odtworzyć mniej lub bardziej wiernie ludzką          do tego stopnia inteligentnymi i wrażliwymi,
w ciele (ciele zanurzonym z kolei w środowisku)      inteligencję, nie mogą się obyć bez odpowied-        że kiedyś mogłyby zdać sobie sprawę z tego, że
do racjonalności bezcielesnej. Inaczej rzecz         nika ciała – z całą jego aktywnością poznaw-         nie są nimi jeszcze do końca? Po co wywoływać
ujmując, chciałoby się przełożyć na oschły           czą głęboką, po części być może niealgoryt-          z nicości twory tak do nas podobne, że wręcz
język mentalnej abstrakcji (w szczególności:         miczną. Bezcielesna inteligencja jest zbyt           zdolne do cierpienia? Ich cierpienie, wynikają-
matematycznej symboliki) bujne struktury             krucha i ograniczona. Próba przełożenia na           ce ze świadomości własnej nieprzystawalności
ciała, przyrody i świata; chciałoby się uczynić      wiedzę wysoką, racjonalną i dyskursywną              do człowieka, byłoby smutną konsekwencją
dyskursywnym, świadomym i czytelnym to, co           masy wiadomości materialnych, cielesnych             naszej demiurgicznej władzy: tworząc cały ród
jest niedyskursywne, nieświadome i niejasne.         i niedyskursywnych napotyka przeszko-                „cierpiących maszyn”, bralibyśmy na siebie
                                                     dę charakterystyczną dla każdego procesu             nader trudną odpowiedzialność.
Próba ta zaowocowała dyskursem funkcjonali-          tłumaczenia, czyli nieadekwatność. Pozostaje
stycznym sztucznej inteligencji (SI), dążącym        ciągle jakaś reszta, niesforna i uporczywa,          Te same pytania można zadawać – i są ku temu
do zbudowania bezcielesnego umysłu, czyli            niedająca się przełożyć.                             być może jeszcze mocniejsze podstawy – w od-



                                                               autoportret 3 [38] 2012 | 31
Elektromechaniczny prototyp tytułowego bohatera
                                                                 Rossums Universal Robots K. Capka z praskiej
                                                                                             ˇ
                                                                 inscenizacji z 1921 roku




                                                                 Budowa sztucznego człowieka może zatem            Zmieszanie porządków naturalnego i sztucz-
                                                                 odbywać się na dwa sposoby: możemy                nego doprowadzi prędzej czy później do
                                                                 uczyć się od przyrody, usiłując ją naśla-         niemożności rozróżnienia między tym, co
                                                                 dować (robot), albo współdziałać z nią,           ludzkie, a tym, co nieludzkie, i poruszy
                                                                 przetwarzając ją i uzupełniając (cyborg).         delikatne zagadnienie definicji osoby: jak
                                                                 W robotach spływają, łączą się i scalają          określić „rekwizyty minimalne”, które
                                                                 protezy ruchowe i wykonawcze, protezy             istota powinna posiadać, by zostać uznana
                                                                 recepcyjne oraz protezy poznawcze. Robot          za osobę i cieszyć się należną jej godnością?
                                                                 odznacza się poza tym pewną autonomią             Czy istnieje jakiś stopień naśladowania
                                                                 oraz określoną zdolnością do nauki, które         funkcjonalnego, powyżej którego już można
                                                                 czynią z niego wiarygodnego kandydata do          albo wręcz trzeba mówić o ludzkim charak-
                                                                 ewolucji cielesno-umysłowej typu zarówno          terze, a zatem o godności ludzkiej arte-
                                                                 humanoidalnego, jak i alternatywnego              faktu? I z drugiej strony, czy istnieje jakiś
                                                                 względem modelu ludzkiego. Ewolucja,              stopień substytucji protetycznej, po którego
                                                                 która kierowałaby się modelem ludzkim,            przekroczeniu cyborg przestaje być osobą?
                                                                 mogłaby doprowadzić do powstania ma-              W toku tych rozważań rodzi się kolejne
                                                                 szyn potencjalnie niedających się odróżnić        pytanie: czy artefakty naśladowcze mogą
                                                                 od nas z punktu widzenia funkcji (intelek-        wprowadzić zmiany w naszym pojmowaniu
                                                                 tualnych, wykonawczych, percepcyjnych,            ciała i natury ludzkiej (podobnie jak sztucz-
                                                                 emocjonalnych…), choć rozpoznawalnych             na inteligencja zmieniła nasze rozumie-
                                                                 z racji odmienności materiałów oraz po            nie inteligencji)? Konstrukcja sztucznego
                                                                 części struktury i wyglądu.                       człowieka mogłaby podnieść artefakty do
                                                                                                                   godności ludzkiej lub też sprowadzić ludzi
fot.: flickr




                                                                 Zbieżność funkcji i struktur robota z funk-       do poziomu maszyn.
                                                                 cjami i strukturą człowieka zapowiada
                                                                 zmieszanie natury z techniką. Ich krzy-           Dlaczego budujemy roboty?
               niesieniu do cyborgów, będących wynikiem          żowanie jeszcze bardziej niż w robotach
               hybrydycznego połączenia ludzkich istot           ujawnia się jednak w cyborgach, czyli             W naszych narracjach literackich lub kino-
               z artefaktami. Czy cyborg zasługuje na miłość     w stworzeniach cyb(ernetyczno)organicz-           wych roboty, androidy czy też cyborgi prawie
               i współczucie, czy też wystąpił definitywnie      nych, pochodnych daleko posuniętej hy-            zawsze ujawniają rozdzierające pragnienie,
               ze społeczności ludzkiej, by wejść w sferę        brydyzacji, która wychodząc od człowieka,         by stać się w pełni ludźmi. Pragnienie to
               nieokreśloną i trudną do zdefiniowania, gdzie     dąży do tego, by zastąpić coraz to bardziej       kryje w sobie bolesne „poczucie niższości”.
               jest wydany na pastwę naszych kaprysów? Czy       rozbudowane i złożone organy oraz apara-          Jest ono jednak n a s z ą projekcją: z jakiego
               replikanci z Łowcy androidów, cudowne androidy    ty człowieka – ramiona, ręce, oczy, uszy,         bowiem powodu tak bardzo od nas odmienne
               i androidki o wątpliwym statusie, powinni na-     mózg – syntetycznymi komponentami.                (oraz być może lepsze) twory miałyby chcieć
               prawdę zostać wyeliminowani tylko dlatego, że     Dążenie do stopniowej wymiany wynika,             upodobnić się do nas, jeśli nie po to, by przy-
               dążą do długowieczności? I czy dążenie to nie     przynajmniej częściowo, ze świadomości, że        podobać się swoim próżnym twórcom?
               jest również cechą ludzką? Krótko mówiąc, kto     ciało i jego części ulegają zużyciu i że walkę
               decyduje, co to znaczy być istotą ludzką i komu   tę, prędzej czy później, przegrają. Robot         Niektórzy uważają, że kiedyś roboty będą lep-
               godność ta się należy? Być może wkrótce trzeba    znajduje się już na starcie w sytuacji całko-     sze od ludzi wskutek procesu ewolucji, który,
               będzie napisać na nowo Powszechną Deklarację      witej sztuczności i dąży do naśladowania          choć rozpoczęty przez człowieka, miałby się
               Praw Człowieka, obejmując nią również istoty,     funkcji. Punktem dojścia zarówno jednego,         rozwijać niezależnie od nas. Agresja i ludzkie
               których definicja na razie wymyka się wszelkiej   jak i drugiego pozostaje ten sam sztuczny         zło są konsekwencją walki o przetrwanie,
               próbie klasyfikacji…                              człowiek.                                         którą człowiek musiał toczyć w ciągu swojej



                                                                          autoportret 3 [38] 2012 | 32
ewolucji. Roboty będą jednak ewoluować            ca, gdy przeglądamy się w lustrze naszego               Helena: Po cóż w takim razie panowie je pro-
                  w otoczeniu bardzo od naszego odmiennym:          wyobcowującego alter ego, jakim staje się               dukujecie?
                  otoczeniem robotów w dużym stopniu j e -          robot? Przedsięwzięcie robotyki – zbudowa-              Busman: Ha, ha, hea, a to dobre! Po co produ-
                  s t e ś m y m y. Dlatego właśnie, jeśli chcemy,   nie prawdziwego s z t u c z n e g o c z ł o w i e k a   kuje się Roboty!
                  żeby ten nowy gatunek był lepszy od nas,          – może, na zasadzie analogii lub kontrastu,             Fabry: Żeby pracowały, droga pani. Jeden
                  a nawet pomógł nam polepszyć nas samych           dostarczyć nam cennych wskazówek doty-                  Robot zastąpi niemal trzech robotników.
                  (skoro otoczeniem człowieka mogłyby kiedyś        czących nas samych, podobnie jak działo                 Maszyna, jaką jest człowiek, okazała się sza-
                  być o n e), powinniśmy bardzo uważać na           się to w wypadku SI. Czy w tej perspek-                 lenie niedoskonała. Trzeba ją było wreszcie
                  to, jakie „sztuczne usposobienie” nadajemy        tywie wzajemnego przyglądania się sobie                 usunąć1.
                  tym stworzeniom – przy równoczesnym               robot może stanowić laboratorium (sztucz-
                  zastrzeżeniu, że kiedy ma się do czynienia        nej) etyki?                                             To jednak nie odpowiada na podstawowe
                  z istotami autonomicznymi, nie wszystko da                                                                pytanie: po co budować maszyny tak do nas
                  się przewidzieć. W perspektywie tej wpaja-        Wreszcie można sobie zadać pytanie: d l a -             podobne? Można by powiedzieć, że budowa-
                  nie w roboty pragnienia naśladowania nas          c z e g o b u d u j e m y r o b o t y? W wielu          nie sztucznego człowieka odpowiada ludzkiej
                  może się okazać regresem lub przynajmniej         wypadkach odpowiedź jest oczywista: żeby                ambicji stworzenia sztucznego człowieka
                  przeszkodą na drodze ich ewolucji etycznej        wykonywały zadania ciężkie, niebezpieczne,              – gotowej pogwałcić tajemnice przyrody, by
                  ku dobroci.                                       nużące; albo po to, by zastąpiły ludzką siłę            móc naśladować mechanizmy jej działania.
                                                                    roboczą, powiększając w ten sposób zysk                 Jest jednak inna, bardzo subtelna i niepo-
                  Coraz szybszy postęp tak wyrafinowanej i su-      i wydajność; albo wreszcie po to, by pomagać            kojąca odpowiedź: ludzkość gra pierwsze
                  gestywnej technologii, jaką jest robotyka, nie    specjalistom podczas delikatnych operacji               skrzypce w szóstym masowym wymieraniu
                  może nie mieć głębokiego wpływu na obraz          chirurgicznych. W dramacie R.U.R. Karel                 i robi wszystko, by wejść do grona zanikają-
                  nas samych i tego, co to znaczy być człowie-      Čapek rozwiązał to zagadnienie w sposób                 cych gatunków. Czując zbliżający się koniec
                  kiem. Jaki obraz nas samych do nas powra-         bardzo pragmatyczny:                                    przygody, chce pozostawić po sobie ślad wła-
                                                                                                                            snej wielkości, dlatego buduje maszyny, które
                                                                                                                            mogą ją przeżyć i będą przypominać tym,
                                                                                                                            którzy przyjdą (komu? maszynom samym?),
                                                                                                                            przeszłość pełną chwały. Tak jak sugeruje
                                                                                                                            następujący epizod.

                                                                                                                            13 maja 2004 roku przed liczną, bardzo młodą
                                                                                                                            publicznością tokijska orkiestra filharmo-
                                                                                                                            niczna zagrała V Symfonię Beethovena pod ba-
                                                                                                                            tutą Qrio, robota humanoidalnego produkcji
                                                                                                                            Sony, który – po pierwszej chwili niepewno-
                                                                                                                            ści – nie najgorzej się wykazał, dodając kolej-
                                                                                                                            ny kamyczek do mozaiki ludzkich czynności
                                                                                                                            wykonywanych (lub naśladowanych) przez
                                                                                                                            maszyny. Wykonam teraz małe ćwiczenie
                                                                                                                            fantasocjologii – i wyobrażę sobie wnuka
                                                                                                                            Qrio, który dyryguje orkiestrą robotów
                                                                                                                            przed publicznością robotów. Jeśli zabraknie

                                                                                                                            1
                                                                                                                             K. Čapek, R.U.R. Rossums Universal Robots, przeł. A. Siecz-
                                                                                                                            kowski, [w:] tegoż, Dramaty, Warszawa: PIW, 1956, s. 35.




                                                                                                                            W roku 2004 robot Qrio dyrygował w Tokio V Symfonią
                                                                                                                            Beethovena, cztery inne zatańczyły w wideoklipie
fot.: leo cocca




                                                                                                                            Hell Yes Hansena Becka. Qrio wystąpiły również
                                                                                                                            w amerykańskim serialu science fiction pt. Battlestar
                                                                                                                            Galactica.
ludzi, kto będzie zadawał sobie wszystkie te      rwanej regeneracji oprogramowań – będzie            w której czuje się usytuowanym. Gdyby kon-
pytania? Gdzie się podzieje sens? Kto będzie      mógł faktycznie osiągnąć coś możliwie               trolę nad płatami mózgu, które odpowiadają
pytał siebie, o co? Co stanie się z szaleństwem   najbardziej zbliżonego do nieśmiertelności.         za świadomość, przejął interfejs mózg–robot,
ludzkim? Co stanie się ze sztuką, z poczuciem     Będzie to wprawdzie nieśmiertelność tylko           wtedy nie tylko granica między człowiekiem
humoru, z transgresją, z kreatywnością,           z racji niezmienności struktury i funkcji           a maszyną stałaby się płynna, lecz sama toż-
z zabawą i nonsensem? Kto wyczuje różnicę         przy zmienności materialnych nośników, ale          samość indywidualna mogłaby ulec modyfi-
między łzą a kroplą deszczu?                      będzie to zawsze une espèce d’immortalité.          kacjom, skoro sygnały cielesne mają kluczowe
                                                                                                      znaczenie w świadomej definicji tego, czego
Jakiejkolwiek odpowiedzi udzielimy na pod-        Cyborg a problemy tożsamości                        doświadczamy jako „ja”. Krótko mówiąc, sym-
stawowe pytanie: dlaczego budujemy roboty                                                             bioza człowiek–maszyna, która zarysowuje
humanoidalne?, nie ulega wątpliwości, że          Cyborg – jak mówiliśmy wyżej – jest rezulta-        się na horyzoncie, stawia subtelne problemy
zrodzi się z niej natychmiast wiele nowych        tem wszczepienia sztucznych protez w ludzki         natury tożsamościowej i etycznej: wzmocnie-
pytań, ujawniających naturę kulturowo-spo-        organizm: narządów zmysłu, organów wyko-            nie poznawcze osiągnięte wskutek cyborga-
łeczną i etyczną pierwszego pytania: jakie        nawczych, a nawet implantów mózgowych               nicznej fuzji mogłoby spowodować utratę toż-
społeczeństwo projektujemy, budując roboty?       i interfejsów mózg–komputer. Nie są to tylko        samości, której konsekwencje psychologiczne
Jakie wartości chcemy wzmocnić, a jakie osła-     protezy przeznaczone do wykonywania czyn-           (lub psychopatologiczne) mogłyby być bardzo
bić? Wielu badaczy nie wykazuje najmniejsze-      ności, których organizm nie jest już w stanie       poważne. Problem świadomości i samoświa-
go zainteresowania tymi problemami i kroczy       wykonywać, czy też kompensujące ewentualne          domości przestrzenno-cielesnej cyborga jest
dalej, spokojnie lub wręcz entuzjastycznie,       okaleczenia. Najbardziej charakterystyczną          niepokojący i – jak dotąd – nierozwiązany,
drogą innowacji technicznych. Inni wolą           cechą protez cyborganicznych jest zdolność do       nawet w perspektywie przyszłości.
krótszą perspektywę, stosując się do kodeksów     wzmacniania i rozszerzania funkcji natu-
podobnych do praw Asimova. Inni wreszcie          ralnych – czy chodzi o zmysły, ruchy czy też        Tłumaczenie z włoskiego:
– ale to mniejszość – wybierają perspektywę       zdolności poznawcze.                                Emiliano Ranocchi
średnio- i długoterminową, próbując sobie
                                                                                                      wybrana literatura:
wyobrazić możliwe scenariusze tego, co już        Wśród protez warto wymienić interfejsy
                                                                                                      • A.G. Biuso, La mente temporale. Corpo Mondo Artificio, Roma:
powoli zarysowuje się jako prawdziwa inwazja      człowiek-maszyna, w szczególności te łączące          Carocci, 2009.
robotów.                                          mózg z komputerem. Technologie te znajdują          • O. Blanke, J.E. Aspell, Brain Technologies Raise Unprecedented
                                                  się jeszcze w fazie eksperymentowania, ale            Ethical Challenges, „Nature”, 9.04.2009.
Implikacje robotyki i etyki robotów mieszają      rozwijają się w zawrotnym tempie. Przyrzą-          • N. Bonifati, G.O. Longo, Homo immortalis. Una vita (quasi)
                                                                                                        infinita, Milano: Springer Italia, 2012.
się ze scenariuszami wypracowanymi w tej          dy obiecują znaczne korzyści terapeutyczne,         • F. Fukuyama, Koniec człowieka, przeł. B. Pietrzyk, Kraków:
zasobnej pracowni hipotez o przyszłości,          na przykład w wypadku niektórych chorób               Znak, 2004.
jaką jest fantastyka naukowa. Budowa coraz        neurodegeneracyjnych, lecz stawiają również         • G.O. Longo, Il nuovo golem: come il computer modifica la nostra
bardziej złożonych i podobnych do nas robo-       nowe pytania. Już dziś sygnały wychwytywa-            cultura, Roma-Bari: Laterza, 1998.
                                                                                                      • G.O. Longo, Homo technologicus, Roma: Meltemi, 2001.
tów wiąże się w szczególności z perspektywą       ne przez elektrody wszczepione w korę rucho-
nieśmiertelności. Podobnie jak słynni dyry-       wą mogą służyć do kierowania ruchami rąk
genci, artyści, poeci i wybitni matematycy        i nóg robotycznych. W przyszłości implanty
dążyli do nieśmiertelności tylko w pamięci        korowe mogłyby być stosowane do tego, by
potomności, tak i my, zwykli śmiertelnicy         badać ludzką świadomość cielesną, czyli
(jakże okrutne to określenie!), próbujemy         percepcję, że ma się ciało, albo że jest się cia-
przynajmniej przekazać najintymniejszą            łem. Niektórzy badacze studiują możliwości
istotę naszego ducha, naszej duszy, naszego       manipulacji ową percepcją, z którą wiążą się
umysłu sztucznemu człowiekowi, który –            przecież fundamentalne aspekty świadomości
dzięki ustawicznej zamianie uszkodzonych          siebie, jak na przykład właśnie ciało, z któ-
części, skrupulatnej konserwacji i nieprze-       rym człowiek się utożsamia, oraz przestrzeń,



                                                           autoportret 3 [38] 2012 | 34

More Related Content

Viewers also liked

Z Juhanim Pallasmą rozmawia Dorota Leśniak - Rychlak, Identyfikowanie terytorium
Z Juhanim Pallasmą rozmawia Dorota Leśniak - Rychlak, Identyfikowanie terytoriumZ Juhanim Pallasmą rozmawia Dorota Leśniak - Rychlak, Identyfikowanie terytorium
Z Juhanim Pallasmą rozmawia Dorota Leśniak - Rychlak, Identyfikowanie terytorium
Małopolski Instytut Kultury
 

Viewers also liked (14)

Cosimo Monteleone, Niszczenie pudła
Cosimo Monteleone, Niszczenie pudłaCosimo Monteleone, Niszczenie pudła
Cosimo Monteleone, Niszczenie pudła
 
Marco Zanta, Rzeczy
Marco Zanta, RzeczyMarco Zanta, Rzeczy
Marco Zanta, Rzeczy
 
Isabella Friso, Doświadczenie granicy
Isabella Friso, Doświadczenie granicyIsabella Friso, Doświadczenie granicy
Isabella Friso, Doświadczenie granicy
 
Marcin Szoska, Fenomenologiczny obóz treningowy
Marcin Szoska, Fenomenologiczny obóz treningowyMarcin Szoska, Fenomenologiczny obóz treningowy
Marcin Szoska, Fenomenologiczny obóz treningowy
 
Alessio Bortot, Niepokój cudowności w epoce baroku
Alessio Bortot, Niepokój cudowności w epoce barokuAlessio Bortot, Niepokój cudowności w epoce baroku
Alessio Bortot, Niepokój cudowności w epoce baroku
 
Francesco Bergamo, Niesamowita ekologia przestrzeni wirtualnej
Francesco Bergamo, Niesamowita ekologia przestrzeni wirtualnejFrancesco Bergamo, Niesamowita ekologia przestrzeni wirtualnej
Francesco Bergamo, Niesamowita ekologia przestrzeni wirtualnej
 
Emiliano Ranocchi, Szalona katedra
Emiliano Ranocchi, Szalona katedraEmiliano Ranocchi, Szalona katedra
Emiliano Ranocchi, Szalona katedra
 
Jakub Woynarowski, Horror
Jakub Woynarowski, HorrorJakub Woynarowski, Horror
Jakub Woynarowski, Horror
 
Mario Perniola, Wampiryzm i seksapil nieorganiczności
Mario Perniola, Wampiryzm i seksapil nieorganicznościMario Perniola, Wampiryzm i seksapil nieorganiczności
Mario Perniola, Wampiryzm i seksapil nieorganiczności
 
Nicholas Royle, Niesamowite
Nicholas Royle, NiesamowiteNicholas Royle, Niesamowite
Nicholas Royle, Niesamowite
 
Wojciech Wilczyk, Seminarium
Wojciech Wilczyk, SeminariumWojciech Wilczyk, Seminarium
Wojciech Wilczyk, Seminarium
 
Anthony Vidler, Mroczna przestrzeń
Anthony Vidler, Mroczna przestrzeńAnthony Vidler, Mroczna przestrzeń
Anthony Vidler, Mroczna przestrzeń
 
Z Juhanim Pallasmą rozmawia Dorota Leśniak - Rychlak, Identyfikowanie terytorium
Z Juhanim Pallasmą rozmawia Dorota Leśniak - Rychlak, Identyfikowanie terytoriumZ Juhanim Pallasmą rozmawia Dorota Leśniak - Rychlak, Identyfikowanie terytorium
Z Juhanim Pallasmą rozmawia Dorota Leśniak - Rychlak, Identyfikowanie terytorium
 
Matteo Tirncas, Minimalne mieszkania
Matteo Tirncas, Minimalne mieszkaniaMatteo Tirncas, Minimalne mieszkania
Matteo Tirncas, Minimalne mieszkania
 

More from Małopolski Instytut Kultury

More from Małopolski Instytut Kultury (20)

Oficyna Raczków- przewodnik.pdf
Oficyna Raczków- przewodnik.pdfOficyna Raczków- przewodnik.pdf
Oficyna Raczków- przewodnik.pdf
 
PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)
PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)
PAŁAC THETSCHLÓW W JASZCZUROWEJ - „Powidoki” (wystawa)
 
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)
PARK IM. DRA H. JORDANA W KRAKOWIE - „Ogród zabaw ruchowych” (wystawa)
 
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)
KASA OSZCZĘDNOŚCI MIASTA KRAKOWA - „Oszczędność i dobrobyt” (wystawa)
 
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)
FABRYKA LOKOMOTYW „FABLOK” W CHRZANOWIE - „Szlakiem Fabloku” (przewodnik)
 
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)
KOŚCIÓŁ I KLASZTOR PIJARÓW W KRAKOWIE (pocztówka)
 
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...
„Miejsce i architektura” – Stary Teatr – Konserwatorium Muzyczne w Krakowie (...
 
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)
PRACOWNIA LUTNICZA MARDUŁÓW W ZAKOPANEM - "Instrument z duszą" (wystawa)
 
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)
ZAŁOŻENIE OO. PAULINÓW NA SKAŁCE W KRAKOWIE - "Bracia w bieli" (wystawa)
 
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...
ZESPÓŁ SZKÓŁ PLASTYCZNYCH IM. ANTONIEGO KENARA W ZAKOPANEM - "Szkoła pełna pa...
 
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...
DWÓR I.J. PADEREWSKIEGO W KĄŚNEJ DOLNEJ "Paderewski - geniusz i charyzma" (wy...
 
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni" (prezen...
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni"  (prezen...MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni"  (prezen...
MUZEUM PRZYRODNICZE ISEZ PAN W KRAKOWIE "Nosorożec i zwłoki w łaźni" (prezen...
 
PARK KRAKOWSKI "Dla ciała i ducha " (wystawa)
PARK KRAKOWSKI "Dla ciała i ducha " (wystawa) PARK KRAKOWSKI "Dla ciała i ducha " (wystawa)
PARK KRAKOWSKI "Dla ciała i ducha " (wystawa)
 
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE "Tajemnice pałacu na Wesołej" (prezentacja)
 
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)
PAŁAC PUSŁOWSKICH W KRAKOWIE"Tajemnice willi na Wesołej" (wystawa)
 
BELUARD W ROŻNOWIE (przewodnik)
BELUARD W ROŻNOWIE (przewodnik)BELUARD W ROŻNOWIE (przewodnik)
BELUARD W ROŻNOWIE (przewodnik)
 
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE cz. 1 "Z dreszczykiem", cz. 2 "Ptaszarnia karła Wą...
 
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)
KOŚCIÓŁ PW. ŚW. BARTŁOMIEJA W NIEDZICY "Kościół u stóp zamku" (wystawa)
 
ZAMEK W CZCHOWIE (baner)
ZAMEK W CZCHOWIE (baner)ZAMEK W CZCHOWIE (baner)
ZAMEK W CZCHOWIE (baner)
 
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE (pocztówka)
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE (pocztówka)PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE (pocztówka)
PAŁAC POTOCKICH W KRAKOWIE (pocztówka)
 

4. Giuseppe O. Longo - Ciało, robot, cyborg

  • 1. ˇ Giuseppe O. Longo ilustracja: anna zabdyrska
  • 2. Gall: Roboty prawie wcale nie odczuwają fizycz- inteligencji naśladującej symboliczne i abstrak- Tak odbyło się przejście, w planie epistemo- nego bólu. Młody Rossum za bardzo zreduko- cyjne funkcje biologicznego mózgu, a zarazem logicznym, od funkcjonalistycznej SI do SI wał ich system nerwowy. To nie dało dobrych unikającej wszelkiej interakcji z otoczeniem, wcielonej w roboty. Robot pod tym względem wyników. Musimy, proszę pani, wprowadzić do ich traktowanym jako element zakłócający. Działa- przedstawia się jako sztuczne ciało wyposażone organizmu wrażliwość na cierpienie [...] nie owej bezcielesnej, sztucznej inteligencji dało w sztuczny umysł, a nie jako sztuczny umysł Helena: Czy będą szczęśliwsze, kiedy zaczną dobre wyniki w dziedzinach operujących kodem bezcielesny i odizolowany od świata. Przyszłość odczuwać cierpienie? symboliczno-formalnym, ale kiedy próbowano ją najbardziej ambitnej SI, tej mianowicie, która Gall: Wręcz przeciwnie, ale za to będą technicznie zastosować w sytuacjach codziennych, napo- dąży do zbudowania maszyn obdarzonych doskonalsze. tykano bardzo poważne trudności, wynikające inteligencją, emocjami, być może świadomo- Karel Capek, R.U.R. (Rossum’s Universal Robots) ˇ właśnie z braku interakcji ciała z otoczeniem. ścią, może zatem zależeć od zrozumienia roli Postanowiono zatem wyposażyć sztuczny umysł poznawczej naszych cielesnych czynności. w sztuczne ciało, dysponujące narządami zmysłu i organami wykonawczymi, zdolnymi do inte- Robot i cyborg S ystem albo aparat poznawczy rakcji ze światem zewnętrznym. Doprowadziło to człowieka działa na dwa podstawo- do konstrukcji robota obdarzonego inteligencją Wprowadzenie robotów w obręb społeczeń- we sposoby. Pierwszy, najbardziej szerszą i bardziej giętką od funkcjonalistycznej stwa stawia wiele pytań natury technicznej, archaiczny zarówno z punktu wi- SI oraz dysponującego pewną autonomią decyzji społeczno-kulturalnej, ale też etycznej. Na dzenia gatunku, jak i jednostki, to poznanie i działania. SI uświadomiła nam, że mogą istnieć przykład: czy rozpowszechniona wrażliwość niedyskursywne, globalne i bezpośrednie, struktury poznawcze inne od ludzkiej, również przejawiana w stosunku do ludzi i zwierząt osiągane przez ciało i w ciele, w jego struk- pozbawione świadomości oraz komponentów zostanie prędzej czy później przeniesiona turze i w jego funkcjach biologicznych, oraz emocjonalnych i uczuciowych. Ponadto umoż- również na roboty, czy też ich natura maszy- kierujące się uczuciami i emocjami. Drugi, liwiła nam refleksję nad naszą inteligencją: ny oraz ich funkcja służebna będą cały czas nowszy z punktu widzenia ewolucji i później- różnice i podobieństwa między nimi odsłoniły wysuwać się na pierwszy plan? Czy wysiłki, szy w rozwoju jednostki, to poznanie świado- wiele cech naszej inteligencji, które przedtem jakie wkładamy w to, by obdarzyć je inteli- me, dyskursywne i racjonalne. Innymi słowy, nam umykały. Uzmysłowiła nam znaczenie ciała, gencją, autonomią, zdolnością uczenia się i w znacznym uproszczeniu: po jednej stronie emocji, świadomości, podważając dualistyczną oraz docelowo również wrażliwością, emocjo- poznanie cielesne, po drugiej – rozumowe. koncepcję oraz tradycyjne pierwszeństwo res nalnością i świadomością, zaowocują kiedyś cogitans nad res extensa. uczynieniem ich czymś szlachetniejszym Historia zachodniej nauki jest długą historią i bliższym człowiekowi? Ale nasuwa się jeszcze prób zmierzających do przeniesienia treści Innymi słowy, uświadomiliśmy sobie, że inne, bardziej niepokojące pytanie: jakim poznawczych z pierwszego do drugiego obsza- także „maszyny inteligentne”, jeśli chcą prawem budujemy maszyny, które są istotami ru, czyli z wiedzy biologicznej, zakorzenionej odtworzyć mniej lub bardziej wiernie ludzką do tego stopnia inteligentnymi i wrażliwymi, w ciele (ciele zanurzonym z kolei w środowisku) inteligencję, nie mogą się obyć bez odpowied- że kiedyś mogłyby zdać sobie sprawę z tego, że do racjonalności bezcielesnej. Inaczej rzecz nika ciała – z całą jego aktywnością poznaw- nie są nimi jeszcze do końca? Po co wywoływać ujmując, chciałoby się przełożyć na oschły czą głęboką, po części być może niealgoryt- z nicości twory tak do nas podobne, że wręcz język mentalnej abstrakcji (w szczególności: miczną. Bezcielesna inteligencja jest zbyt zdolne do cierpienia? Ich cierpienie, wynikają- matematycznej symboliki) bujne struktury krucha i ograniczona. Próba przełożenia na ce ze świadomości własnej nieprzystawalności ciała, przyrody i świata; chciałoby się uczynić wiedzę wysoką, racjonalną i dyskursywną do człowieka, byłoby smutną konsekwencją dyskursywnym, świadomym i czytelnym to, co masy wiadomości materialnych, cielesnych naszej demiurgicznej władzy: tworząc cały ród jest niedyskursywne, nieświadome i niejasne. i niedyskursywnych napotyka przeszko- „cierpiących maszyn”, bralibyśmy na siebie dę charakterystyczną dla każdego procesu nader trudną odpowiedzialność. Próba ta zaowocowała dyskursem funkcjonali- tłumaczenia, czyli nieadekwatność. Pozostaje stycznym sztucznej inteligencji (SI), dążącym ciągle jakaś reszta, niesforna i uporczywa, Te same pytania można zadawać – i są ku temu do zbudowania bezcielesnego umysłu, czyli niedająca się przełożyć. być może jeszcze mocniejsze podstawy – w od- autoportret 3 [38] 2012 | 31
  • 3. Elektromechaniczny prototyp tytułowego bohatera Rossums Universal Robots K. Capka z praskiej ˇ inscenizacji z 1921 roku Budowa sztucznego człowieka może zatem Zmieszanie porządków naturalnego i sztucz- odbywać się na dwa sposoby: możemy nego doprowadzi prędzej czy później do uczyć się od przyrody, usiłując ją naśla- niemożności rozróżnienia między tym, co dować (robot), albo współdziałać z nią, ludzkie, a tym, co nieludzkie, i poruszy przetwarzając ją i uzupełniając (cyborg). delikatne zagadnienie definicji osoby: jak W robotach spływają, łączą się i scalają określić „rekwizyty minimalne”, które protezy ruchowe i wykonawcze, protezy istota powinna posiadać, by zostać uznana recepcyjne oraz protezy poznawcze. Robot za osobę i cieszyć się należną jej godnością? odznacza się poza tym pewną autonomią Czy istnieje jakiś stopień naśladowania oraz określoną zdolnością do nauki, które funkcjonalnego, powyżej którego już można czynią z niego wiarygodnego kandydata do albo wręcz trzeba mówić o ludzkim charak- ewolucji cielesno-umysłowej typu zarówno terze, a zatem o godności ludzkiej arte- humanoidalnego, jak i alternatywnego faktu? I z drugiej strony, czy istnieje jakiś względem modelu ludzkiego. Ewolucja, stopień substytucji protetycznej, po którego która kierowałaby się modelem ludzkim, przekroczeniu cyborg przestaje być osobą? mogłaby doprowadzić do powstania ma- W toku tych rozważań rodzi się kolejne szyn potencjalnie niedających się odróżnić pytanie: czy artefakty naśladowcze mogą od nas z punktu widzenia funkcji (intelek- wprowadzić zmiany w naszym pojmowaniu tualnych, wykonawczych, percepcyjnych, ciała i natury ludzkiej (podobnie jak sztucz- emocjonalnych…), choć rozpoznawalnych na inteligencja zmieniła nasze rozumie- z racji odmienności materiałów oraz po nie inteligencji)? Konstrukcja sztucznego części struktury i wyglądu. człowieka mogłaby podnieść artefakty do godności ludzkiej lub też sprowadzić ludzi fot.: flickr Zbieżność funkcji i struktur robota z funk- do poziomu maszyn. cjami i strukturą człowieka zapowiada zmieszanie natury z techniką. Ich krzy- Dlaczego budujemy roboty? niesieniu do cyborgów, będących wynikiem żowanie jeszcze bardziej niż w robotach hybrydycznego połączenia ludzkich istot ujawnia się jednak w cyborgach, czyli W naszych narracjach literackich lub kino- z artefaktami. Czy cyborg zasługuje na miłość w stworzeniach cyb(ernetyczno)organicz- wych roboty, androidy czy też cyborgi prawie i współczucie, czy też wystąpił definitywnie nych, pochodnych daleko posuniętej hy- zawsze ujawniają rozdzierające pragnienie, ze społeczności ludzkiej, by wejść w sferę brydyzacji, która wychodząc od człowieka, by stać się w pełni ludźmi. Pragnienie to nieokreśloną i trudną do zdefiniowania, gdzie dąży do tego, by zastąpić coraz to bardziej kryje w sobie bolesne „poczucie niższości”. jest wydany na pastwę naszych kaprysów? Czy rozbudowane i złożone organy oraz apara- Jest ono jednak n a s z ą projekcją: z jakiego replikanci z Łowcy androidów, cudowne androidy ty człowieka – ramiona, ręce, oczy, uszy, bowiem powodu tak bardzo od nas odmienne i androidki o wątpliwym statusie, powinni na- mózg – syntetycznymi komponentami. (oraz być może lepsze) twory miałyby chcieć prawdę zostać wyeliminowani tylko dlatego, że Dążenie do stopniowej wymiany wynika, upodobnić się do nas, jeśli nie po to, by przy- dążą do długowieczności? I czy dążenie to nie przynajmniej częściowo, ze świadomości, że podobać się swoim próżnym twórcom? jest również cechą ludzką? Krótko mówiąc, kto ciało i jego części ulegają zużyciu i że walkę decyduje, co to znaczy być istotą ludzką i komu tę, prędzej czy później, przegrają. Robot Niektórzy uważają, że kiedyś roboty będą lep- godność ta się należy? Być może wkrótce trzeba znajduje się już na starcie w sytuacji całko- sze od ludzi wskutek procesu ewolucji, który, będzie napisać na nowo Powszechną Deklarację witej sztuczności i dąży do naśladowania choć rozpoczęty przez człowieka, miałby się Praw Człowieka, obejmując nią również istoty, funkcji. Punktem dojścia zarówno jednego, rozwijać niezależnie od nas. Agresja i ludzkie których definicja na razie wymyka się wszelkiej jak i drugiego pozostaje ten sam sztuczny zło są konsekwencją walki o przetrwanie, próbie klasyfikacji… człowiek. którą człowiek musiał toczyć w ciągu swojej autoportret 3 [38] 2012 | 32
  • 4. ewolucji. Roboty będą jednak ewoluować ca, gdy przeglądamy się w lustrze naszego Helena: Po cóż w takim razie panowie je pro- w otoczeniu bardzo od naszego odmiennym: wyobcowującego alter ego, jakim staje się dukujecie? otoczeniem robotów w dużym stopniu j e - robot? Przedsięwzięcie robotyki – zbudowa- Busman: Ha, ha, hea, a to dobre! Po co produ- s t e ś m y m y. Dlatego właśnie, jeśli chcemy, nie prawdziwego s z t u c z n e g o c z ł o w i e k a kuje się Roboty! żeby ten nowy gatunek był lepszy od nas, – może, na zasadzie analogii lub kontrastu, Fabry: Żeby pracowały, droga pani. Jeden a nawet pomógł nam polepszyć nas samych dostarczyć nam cennych wskazówek doty- Robot zastąpi niemal trzech robotników. (skoro otoczeniem człowieka mogłyby kiedyś czących nas samych, podobnie jak działo Maszyna, jaką jest człowiek, okazała się sza- być o n e), powinniśmy bardzo uważać na się to w wypadku SI. Czy w tej perspek- lenie niedoskonała. Trzeba ją było wreszcie to, jakie „sztuczne usposobienie” nadajemy tywie wzajemnego przyglądania się sobie usunąć1. tym stworzeniom – przy równoczesnym robot może stanowić laboratorium (sztucz- zastrzeżeniu, że kiedy ma się do czynienia nej) etyki? To jednak nie odpowiada na podstawowe z istotami autonomicznymi, nie wszystko da pytanie: po co budować maszyny tak do nas się przewidzieć. W perspektywie tej wpaja- Wreszcie można sobie zadać pytanie: d l a - podobne? Można by powiedzieć, że budowa- nie w roboty pragnienia naśladowania nas c z e g o b u d u j e m y r o b o t y? W wielu nie sztucznego człowieka odpowiada ludzkiej może się okazać regresem lub przynajmniej wypadkach odpowiedź jest oczywista: żeby ambicji stworzenia sztucznego człowieka przeszkodą na drodze ich ewolucji etycznej wykonywały zadania ciężkie, niebezpieczne, – gotowej pogwałcić tajemnice przyrody, by ku dobroci. nużące; albo po to, by zastąpiły ludzką siłę móc naśladować mechanizmy jej działania. roboczą, powiększając w ten sposób zysk Jest jednak inna, bardzo subtelna i niepo- Coraz szybszy postęp tak wyrafinowanej i su- i wydajność; albo wreszcie po to, by pomagać kojąca odpowiedź: ludzkość gra pierwsze gestywnej technologii, jaką jest robotyka, nie specjalistom podczas delikatnych operacji skrzypce w szóstym masowym wymieraniu może nie mieć głębokiego wpływu na obraz chirurgicznych. W dramacie R.U.R. Karel i robi wszystko, by wejść do grona zanikają- nas samych i tego, co to znaczy być człowie- Čapek rozwiązał to zagadnienie w sposób cych gatunków. Czując zbliżający się koniec kiem. Jaki obraz nas samych do nas powra- bardzo pragmatyczny: przygody, chce pozostawić po sobie ślad wła- snej wielkości, dlatego buduje maszyny, które mogą ją przeżyć i będą przypominać tym, którzy przyjdą (komu? maszynom samym?), przeszłość pełną chwały. Tak jak sugeruje następujący epizod. 13 maja 2004 roku przed liczną, bardzo młodą publicznością tokijska orkiestra filharmo- niczna zagrała V Symfonię Beethovena pod ba- tutą Qrio, robota humanoidalnego produkcji Sony, który – po pierwszej chwili niepewno- ści – nie najgorzej się wykazał, dodając kolej- ny kamyczek do mozaiki ludzkich czynności wykonywanych (lub naśladowanych) przez maszyny. Wykonam teraz małe ćwiczenie fantasocjologii – i wyobrażę sobie wnuka Qrio, który dyryguje orkiestrą robotów przed publicznością robotów. Jeśli zabraknie 1 K. Čapek, R.U.R. Rossums Universal Robots, przeł. A. Siecz- kowski, [w:] tegoż, Dramaty, Warszawa: PIW, 1956, s. 35. W roku 2004 robot Qrio dyrygował w Tokio V Symfonią Beethovena, cztery inne zatańczyły w wideoklipie fot.: leo cocca Hell Yes Hansena Becka. Qrio wystąpiły również w amerykańskim serialu science fiction pt. Battlestar Galactica.
  • 5. ludzi, kto będzie zadawał sobie wszystkie te rwanej regeneracji oprogramowań – będzie w której czuje się usytuowanym. Gdyby kon- pytania? Gdzie się podzieje sens? Kto będzie mógł faktycznie osiągnąć coś możliwie trolę nad płatami mózgu, które odpowiadają pytał siebie, o co? Co stanie się z szaleństwem najbardziej zbliżonego do nieśmiertelności. za świadomość, przejął interfejs mózg–robot, ludzkim? Co stanie się ze sztuką, z poczuciem Będzie to wprawdzie nieśmiertelność tylko wtedy nie tylko granica między człowiekiem humoru, z transgresją, z kreatywnością, z racji niezmienności struktury i funkcji a maszyną stałaby się płynna, lecz sama toż- z zabawą i nonsensem? Kto wyczuje różnicę przy zmienności materialnych nośników, ale samość indywidualna mogłaby ulec modyfi- między łzą a kroplą deszczu? będzie to zawsze une espèce d’immortalité. kacjom, skoro sygnały cielesne mają kluczowe znaczenie w świadomej definicji tego, czego Jakiejkolwiek odpowiedzi udzielimy na pod- Cyborg a problemy tożsamości doświadczamy jako „ja”. Krótko mówiąc, sym- stawowe pytanie: dlaczego budujemy roboty bioza człowiek–maszyna, która zarysowuje humanoidalne?, nie ulega wątpliwości, że Cyborg – jak mówiliśmy wyżej – jest rezulta- się na horyzoncie, stawia subtelne problemy zrodzi się z niej natychmiast wiele nowych tem wszczepienia sztucznych protez w ludzki natury tożsamościowej i etycznej: wzmocnie- pytań, ujawniających naturę kulturowo-spo- organizm: narządów zmysłu, organów wyko- nie poznawcze osiągnięte wskutek cyborga- łeczną i etyczną pierwszego pytania: jakie nawczych, a nawet implantów mózgowych nicznej fuzji mogłoby spowodować utratę toż- społeczeństwo projektujemy, budując roboty? i interfejsów mózg–komputer. Nie są to tylko samości, której konsekwencje psychologiczne Jakie wartości chcemy wzmocnić, a jakie osła- protezy przeznaczone do wykonywania czyn- (lub psychopatologiczne) mogłyby być bardzo bić? Wielu badaczy nie wykazuje najmniejsze- ności, których organizm nie jest już w stanie poważne. Problem świadomości i samoświa- go zainteresowania tymi problemami i kroczy wykonywać, czy też kompensujące ewentualne domości przestrzenno-cielesnej cyborga jest dalej, spokojnie lub wręcz entuzjastycznie, okaleczenia. Najbardziej charakterystyczną niepokojący i – jak dotąd – nierozwiązany, drogą innowacji technicznych. Inni wolą cechą protez cyborganicznych jest zdolność do nawet w perspektywie przyszłości. krótszą perspektywę, stosując się do kodeksów wzmacniania i rozszerzania funkcji natu- podobnych do praw Asimova. Inni wreszcie ralnych – czy chodzi o zmysły, ruchy czy też Tłumaczenie z włoskiego: – ale to mniejszość – wybierają perspektywę zdolności poznawcze. Emiliano Ranocchi średnio- i długoterminową, próbując sobie wybrana literatura: wyobrazić możliwe scenariusze tego, co już Wśród protez warto wymienić interfejsy • A.G. Biuso, La mente temporale. Corpo Mondo Artificio, Roma: powoli zarysowuje się jako prawdziwa inwazja człowiek-maszyna, w szczególności te łączące Carocci, 2009. robotów. mózg z komputerem. Technologie te znajdują • O. Blanke, J.E. Aspell, Brain Technologies Raise Unprecedented się jeszcze w fazie eksperymentowania, ale Ethical Challenges, „Nature”, 9.04.2009. Implikacje robotyki i etyki robotów mieszają rozwijają się w zawrotnym tempie. Przyrzą- • N. Bonifati, G.O. Longo, Homo immortalis. Una vita (quasi) infinita, Milano: Springer Italia, 2012. się ze scenariuszami wypracowanymi w tej dy obiecują znaczne korzyści terapeutyczne, • F. Fukuyama, Koniec człowieka, przeł. B. Pietrzyk, Kraków: zasobnej pracowni hipotez o przyszłości, na przykład w wypadku niektórych chorób Znak, 2004. jaką jest fantastyka naukowa. Budowa coraz neurodegeneracyjnych, lecz stawiają również • G.O. Longo, Il nuovo golem: come il computer modifica la nostra bardziej złożonych i podobnych do nas robo- nowe pytania. Już dziś sygnały wychwytywa- cultura, Roma-Bari: Laterza, 1998. • G.O. Longo, Homo technologicus, Roma: Meltemi, 2001. tów wiąże się w szczególności z perspektywą ne przez elektrody wszczepione w korę rucho- nieśmiertelności. Podobnie jak słynni dyry- wą mogą służyć do kierowania ruchami rąk genci, artyści, poeci i wybitni matematycy i nóg robotycznych. W przyszłości implanty dążyli do nieśmiertelności tylko w pamięci korowe mogłyby być stosowane do tego, by potomności, tak i my, zwykli śmiertelnicy badać ludzką świadomość cielesną, czyli (jakże okrutne to określenie!), próbujemy percepcję, że ma się ciało, albo że jest się cia- przynajmniej przekazać najintymniejszą łem. Niektórzy badacze studiują możliwości istotę naszego ducha, naszej duszy, naszego manipulacji ową percepcją, z którą wiążą się umysłu sztucznemu człowiekowi, który – przecież fundamentalne aspekty świadomości dzięki ustawicznej zamianie uszkodzonych siebie, jak na przykład właśnie ciało, z któ- części, skrupulatnej konserwacji i nieprze- rym człowiek się utożsamia, oraz przestrzeń, autoportret 3 [38] 2012 | 34