SlideShare a Scribd company logo
1 of 9
Nie bój się Zachariaszu, twoja modlitwa został wysłuchana.
                                                  Twoja żona Elżbieta urodzi syna, któremu nadasz imię Jan.
                                                                        Będzie to dla Ciebie ogromna radość.
                                                                 Wielu też będzie cieszyć się z jego narodzin...
                                                                                                   Łk 1:13.14.
              Święto Narodzenia Pańskiego we wczesnym Kościele

        Święto - słowo, które budzi kontrowersje. Dla jednych to zwyczajny dzień, niczym nie
różniący się od pozostałych 365 dni roku. Dla drugich synonim zamieszania, straconego
czasu i niepotrzebnego ulegania tradycji. Wreszcie dla innych to czas nadrabiania zaległości
w sferze życia rodzinnego czy wręcz doskonały pretekst do folgowania sobie w jedzeniu i
piciu. Niewątpliwie, po Zmartwychwstaniu Chrystusa każdy dzień dla chrześcijanina jest
świętem (całe życie chrześcijańskie jest jednym długim świętem – Klemens Aleksandryjski),
co nie oznacza jednak, że prozaiczność nie wkrada się w codzienność naszej wiary. Może
właśnie dlatego cyklicznie Kościół wraca pamięcią do najważniejszych wydarzeń ekonomii
zbawienia, zachęcając do ponownego przemyślenia i przyswojenia podstawowych prawd
wiary. A jak do świąt i świętowania podchodził Kościół w okresie starożytności?
        Ulegamy pokusie nadmiernych uproszczeń, gdy wyobrażamy sobie, że już następnego
dnia po Zesłaniu Ducha Świętego Kościół żył poza dziedzictwem kultury Izraela. Żydzi,
którzy uwierzyli, że Jezus z Nazaretu jest zapowiadanym przez proroków Mesjaszem i Synem
Bożym, w dalszym ciągu mieli świadomość swoich żydowskich korzeni (judeochrześcijanie).
Zgodnie ze stanem naszej wiedzy, Kościół apostolski - a na pewno jego licząca się
jerozolimska wspólnota - obchodził żydowskie święta zgodnie z nakazami Prawa.
Świadectwa NT wskazują ponad wszelką wątpliwość, że aż do wojny żydowskiej (66-70 r.)
judeochrześcijanie z Jerozolimy byli zwolennikami zachowywania żydowskich obyczajów.
Do apostoła Pawła starsi zboru w Jerozolimie powiedzieli: Widzisz, bracie, ile to jest tysięcy
Żydów, którzy uwierzyli, a wszyscy gorliwie trzymają się zakonu (Dz 21:20). Przyzwyczajeni
do myśli o natychmiastowym zerwaniu Kościoła z Synagogą i Świątynią, wyobrażamy sobie
Kościół całkowicie wolny od jakichkolwiek związków z dawnymi żydowskimi obyczajami.
Wspólnota Jezusa Chrystusa istnieje zawsze w konkretnej rzeczywistości kulturowej, a to
znaczy, że w postaci „czystej” (pozakulturowej?) na ziemi nie występuje. O silnych więzach
pierwszych chrześcijan z kulturą żydowską niech świadczy choćby to, z jakimi oporami
Szymon Piotr udawał się do domu Korneliusza. Powiedział wówczas: Wy wiecie, że dla Żyda
przestawanie z ludźmi innego plemienia lub odwiedzanie ich jest niezgodne z prawem (Dz
10:28). Na wieść o tym, że Piotr jednak dopuścił się złamania zwyczajów, wyrzutami
zareagowali niektórzy przedstawiciele wspólnoty jerozolimskiej: Poszedłeś do mężów
nieobrzezanych i jadłeś z nimi (Dz 11:3).
        Kiedy Kościół przekroczył granice jednej cywilizacji, wkroczył wówczas na trudną
ścieżkę budowania własnej tożsamości, tworząc swój własny świat kultury, swoje święta.
Widać to szczególnie w związku z najpowszechniejszym chrześcijańskim świętem –
niedzielą. W NT brak jest jednoznacznego nakazu święcenia niedzieli, możemy natomiast
obserwować proces tworzenia się odrębnego od szabatu cotygodniowego chrześcijańskiego
święta. Teza jakoby to Konstantyn Wielki wprowadził zwyczaj święcenia niedzieli,
narzucając rzeszom chrześcijańskich wiernych obcy im zwyczaj, w świetle obecnego stanu
badań jest błędna. Stało się wręcz odwrotnie. To pierwsi chrześcijanie, obchodząc Dzień
Pański pierwszego dnia tygodnia (Dz 20:7-12; 1Kor 16:1-3; Ap 1:10.11) doprowadzili
cesarstwo do zmian w obyczajach. Rzymianie bowiem nie funkcjonowali w rytmie
tygodniowym. W oparciu o tę analogię spróbujmy przeanalizować materiał historyczny
związany z obchodami święta Narodzenia Pańskiego.



                                              1
Dionizy Mniejszy (Exiguus; †ok. 545 r.), mnich scytyjski rodem z terenów dzisiejszej
Rumunii, ustalił datę narodzenia Chrystusa Pana na 25 grudnia 754 ab Urbe condita (od
założenia Rzymu). Dziś zdecydowana większość badaczy jest zdania, że mnich pomylił się
pomijając w swoich obliczeniach lata sprawowania władzy przez Augusta, gdy ten panował
jeszcze pod imieniem Oktawiana, a prawdziwa data oscyluje gdzieś pomiędzy 746 a 750
rokiem a.U.c. Na podstawie Ewangelii Łukasza (1:5), a nade wszystko Mateusza (2:1nn)
wiemy, że Chrystus narodził się za panowania Heroda, króla Judei. Tymczasem współczesne
podręczniki historii wyznaczają dość zgodnie datę śmierci tego króla na tydzień przed
świętem Paschy, 5 kwietnia 4 r. p.n.e. (czyli: przed Chr.). Józef Flawiusz w Dawnych
dziejach Izraela napisał, że na kilka miesięcy przed swoja śmiercią, król ciężko zachorował, a
choroba praktycznie uniemożliwiała mu poruszanie się. Tymczasem Herod, wg Mateusza,
wyraził pragnienie osobistej pielgrzymki do miejsca narodzenia Dzieciątka (2:8). Oznacza to,
że pobyt w magów w Jerozolimie musiał mieć miejsce zanim król zachorował, czyli nie
wcześniej niż w październiku 5 r. p.n.e. Ważną wiadomością jest królewski nakaz
wymordowania z okolic Betlejem chłopców do drugiego roku życia, co świadczyłoby o
przyjętej przez niego granicy błędu, ale też przesuwałoby datę Narodzenia w głąb historii.
Ostatecznie przyjmuje się lata 7–5 p.n.e. jako najbardziej prawdopodobny czas narodzin
Chrystusa. Obecnie jednak środowisko naukowe dyskutuje nad przesunięciem daty śmierci
Heroda na 1 r. p.n.e., co skutkuje koniecznością re-analizy daty narodzin Chrystusa i
przesunięcia je z drugiej na pierwszą połowę ostatniej dekady ubiegłej ery (ok. 3-2 p.n.e.
         Z tymi ostatnimi obliczeniami dobrze korespondują pewne wydarzenia o charakterze
astronomicznym. W roku 7 p.n.e. na tle gwiazdozbioru Ryb miało miejsce niezwykle rzadkie
zjawisko koniunkcji - pozornego zbliżenia się planet. Jowisz i Saturn odtańczyli na niebie
niezwykły taniec, trzykrotnie zbliżając się do siebie i oddalając. Na początku 6 r. p.n.e.
przyłączył się do nich Mars. Tego rodzaju „niebiańskie wydarzenie” ma miejsce raz na 800
lat, jest więc dość niezwykłe. Babilońscy uczeni-magowie interpretowali planetę Jowisz jako
„gwiazdę królewską”, a Saturna jako „opiekuna Izraela”. Mars potęgował znaczenie
mającego się narodzić władcy, jako silnego i wojennego. Wszystko to mogło dla magów
stanowić preludium jakiegoś szczególnego wydarzenia. Następnym znakiem było pojawienie
się komety. W kronikach Państwa Środka jest mowa o pojawieniu się na przełomie
marca/kwietnia w 5 r. p.n.e. niezwykle efektownej „gwiazdy z ogonem” na wschodzie nieba
(świeciła 70 dni w gwiazdozbiorze Koziorożca). Dokładne i systematycznie prowadzone
zapiski pozwoliły ustalić, że w okresie od końca marca do początków czerwca 5 r. p.n.e.
kometa zmieniała swoje położenie względem horyzontu w sposób, który doskonale
odpowiada opisowi gwiazdy prowadzącej Mędrców najpierw ze wschodnich krain do
Jerozolimy, a następnie z Jerozolimy do Betlejem. Mateusz zaznacza, że gwiazda zatrzymała
się nad miejscem przebywania Dzieciątka. Zwrot ten spotykamy także u Józefa Flawiusza.
Opisując przygotowania Izraela do wojny z Rzymem autor Dawnych dziejów Izraela pisze:
gwiazda przypominająca miecz zatrzymała się nad Jerozolimą. W tej sytuacji koniunkcja
planet oraz wspomniana kometa przygotowują magów ze Wschodu na „niebiańskie
wydarzenia”, do których doszło w latach 3-2 p.n.e.
         Babilońscy uczeni interpretowali planetę Marduk-Jowisz jako „gwiazdę królewską”, a
Ninurtę-Saturna jako „opiekuna Izraela”. Nergal-Mars potęgował znaczenie mającego się
narodzić władcy, jako silnego i wojennego. Niebiańskie wydarzenia z roku 7/6 p.n.e., choć
nadzwyczajne, stanowiły jedynie preludium dla wydarzeń z lat 3-2 p.n.e. W pierwszym
przypadku planety zbliżyły się do siebie na odległość kątową równą średnicy księżyca, za
drugim razem doszło do zjawiska, które określa się mianem zakrycia, czyli pozornego
zetknięcia się ciał niebieskich. Niebiańskie zdarzenia z 7/6 r. p.n.e. mogły być pierwszym
znakiem wśród badaczy zagadek astrologii, sygnałem o zbliżających się królewskich
narodzinach. Na Bliskim Wschodzie wierzono, że wszystkie najważniejsze wydarzenia


                                              2
poprzedzone muszą być niecodziennymi znakami na niebie, stąd niebo znajdowało się pod
stałą obserwacją.
        W latach 3-2 p.n.e. dziewięć razy miało miejsce zjawisko koniunkcji. Po raz pierwszy
12 sierpnia 3 r. p.n.e. Nad ranem (1h 20 min przed wschodem Słońca) „spotkały się” ze sobą
Wenus i Jowisz, czyli jak wierzono - bogini matka (Isztar-Wenus) i bóg bogów (Marduk-
Jowisz). Według wierzeń astrologicznych spotkanie takie interpretowane było jako
narodzenie nowego władcy. Razem z wcześniejszą obserwacją koniunkcji Jowisza, Saturna i
Marsa potwierdzało zapowiedzi. Miesiąc później rozpoczęła się seria koniunkcji Jowisza z
najjaśniejszą gwiazdą w gwiazdozbiorze Lwa. Regulus, zwany też gwiazdą królewską lub
Sercem Lwa (Król - łac. Rex, babil. Sharu; pers. Miyan, czyli Centrum), był dla starożytnych
Strażnikiem Nieba1. Persowie byli przekonani, że gwiazda ta kieruje wszystkimi sprawami
nieba. Z tego powodu Regulus uznawany był za najwyższego strażnika doglądającego
pozostałe gwiazdy, a gwiazdozbiór Lwa znakiem zwycięstwa dobra nad złem.
        Pierwsza koniunkcja Jowisza z Regulusem miała miejsce 14 września, gdy Słońce
znajdowało się w gwiazdozbiorze Panny (Dziewicy-Virgo), następna 17 lutego i jeszcze
jedna, 8 maja 2 r. p.n.e. Przy drugim „spotkaniu” Jowisza z Regulusem planeta wykonała
pozorny ruch „zatrzymania się” i „cofnięcia” na firmamencie (punkt stacjonarny). Zjawisko
to jest efektem krążenia planet wokół Słońca. Z przyczyny różnej prędkości i oddalenia z
Ziemi planety kreślą na niebie swoiste pętle. Tak było w tym wypadku. Najbardziej
zaskakujące wydarzenie miało miejsce 17 czerwca 2 r. p.n.e. Tego dnia (a raczej nocy),
Jowisz i Wenus, świecące na tle Regulusa, znalazły się tak blisko siebie, że nastąpiło zjawisko
zakrycia: na niebie pojawiła się zamiast dwóch jedna, bardzo jasno świecąca „gwiazda”.
Miało to miejsce nad zachodnim horyzontem, w czasie pełni księżyca, ponad dziewięć
miesięcy od pierwszego spotkania Jowisza i Wenus z 3 r. p.n.e. Zjawisko to mogło
spowodować zdumienie astrologów i przekonać ich, że w Judei (wniosek z poprzedniej
koniunkcji) przyszedł na świat nowy władca, któremu należy złożyć hołd.
        27 sierpnia 2 r. p.n.e. miała miejsce kolejna koniunkcja Jowisza z Marsem i Wenus z
Nabu-Merkurym, identyfikowanym z bogiem mądrości, zwiastunem ważnych wieści,
wszystko na tle gwiazdozbioru Lwa. Ostatnim, z serii kosmicznych wydarzeń, było ponowne
„zatrzymanie się” Jowisza. Zjawisko to miało miejsce dokładnie 25 grudnia roku 2. p.n.e., w
centralnej części gwiazdozbioru Panny. Jowisz znajdował się wówczas 680 nad południowym
horyzontem, czyli z perspektywy Jerozolimy jego położenie wskazywało na Betlejem.
Możliwe, że właśnie do tej osobliwości nawiązują słowa: A oto gwiazda, którą widzieli na
Wschodzie, szła przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się nad miejscem, gdzie było Dziecię (Mt
2:9). Wszystko rozpoczęło się od Jowisza i na nim też się zakończyło. Hołd złożony przez
Magów miał miejsce w domu (weszli do domu [oikos]), a nie w grocie czy w innych
pomieszczeniach gospodarczych. Wskazuje to na zmianę miejsca przebywania Józefa i Jego
Rodziny od momentu narodzin do czasu przybycia Mędrców. Żadnych innych wskazówek w
tym względzie nie posiadamy.
        W ciągu osiemnastu miesięcy 3 i 2 r. p.n.e. doszło do całego szeregu niebiańskich
wydarzeń, bardzo rzadkich i spektakularnych, w których wschodni Mędrcy mogli odczytać,
przy pomocy dobrze sobie znanego „klucza astrologicznego” zapowiedź królewskich
narodzin, a może wręcz narodzin długo oczekiwanego, zaratustrańskiego Saoszjanta-
Mesjasza. Odczytując relacje Mateusza można dopatrzeć się szeregu poczynionych w tym
względzie obserwacji, łącznie z dostrzeżeniem zjawiska „zatrzymania się” gwiazdy. Całe

1
   Regulus w kulturach starożytnych zawsze był kojarzony z majestatem władzy królewskiej. Według
starożytnych na czele nieba stało czterech Strażników: Regulus, pierwsza i najważniejsza z nich, Fomalhaut
(jedna z najjaśniejszych gwiazd półkuli południowej, znajdująca się w gwiazdozbiorze Ryba Południa),
Aldebaran (najjaśniejsza gwiazda w gwiazdozbiorze Byka, tzw. Oko Byka) i Antares (najjaśniejsza gwiazda w
gwiazdozbiorze Skorpiona). Obiekty te tworzyły grupę czterech gwiazd królewskich.


                                                    3
opowiadanie jest wyrażone językiem potocznym, nie naukowym, ale właśnie w takim języku
do dziś opowiadamy o wschodach i zachodach Słońca, gwiazd i planet.
        Łukasz, opisując narodzenie Pana, wspomina dekret Cezara Augusta o spisie ludności,
w czasach gdy Kwiryniusz był namiestnikiem Syrii (2:1.2). Ta informacja wywołuje raczej
zamieszanie, niż pomaga w datowaniu narodzin Jezusa. Wiemy bowiem, że Kwiryniusz był
legatem Syrii w 6-7 roku n.e., a to jest co najmniej 10 lat po śmierci Heroda! Wyjaśnienie tej
zagadki jest o tyle utrudnione, że nie dysponujemy pełną listą legatów syryjskich z tego
czasu. Nie wdając się na tym miejscu w szczegóły, związane z próbą wyjaśnienia tych
pozornych sprzeczności, możemy jedynie stwierdzić, że wspomniany Kwiryniusz pełnił w
latach 8-6 p.n.e. funkcje legata wojskowego (prowadził bowiem w tym czasie walki z
Honomadami na terenie Cylicji). Prowincja znajdowała się wówczas pod panowaniem legata
Saturnina. Możliwe, że to legat wojskowy odpowiadał za przeprowadzenie spisu, a Łukasz
zapamiętał Kwiryniusza z racji jego późniejszych rządów. Tyle wersja klasyczna.
        Niektórzy historycy zgłosili postulat, aby spis, o którym mowa, zidentyfikować z
przysięgą na wierność Augustowi w związku z nadaniem cesarzowi tytułu Pater Patriae. Jak
możemy się przekonać, nadaniu tego zaszczytnego tytułu towarzyszyło zobowiązanie do
złożenia przysięgi na wierność cesarzowi. Informacje na temat nadania tytułu Pater Patriae
zachował dokument, spisane przez samego cesarza Augusta (Index rerum a se gestarum), a
zachowane w postaci inskrypcji na ścianie świątyni Augusta i Romy w Ancyrze (Ankara)
(Monumentum Ancyranum). Na przełomie 3/2 r. p.n.e. miało miejsce skumulowanie
cesarskich rocznic: sześćdziesiąte urodziny Augusta i dwudziesta piąta rocznica pełnienia
przez niego władzy oraz siedemset pięćdziesiąta rocznica założenia Rzymu. Z tej okazji
Senat i Lud Rzymski, 5 lutego roku 2 p.n.e., nadał Augustowi tytuł Pater Patriae, Ojciec
Ojczyzny. Z tej okazji zostały przeprowadzone w poszczególnych krajach „referenda”, w
których poddani Imperatora wyrażali uznanie władzy cesarza, jako Ojca Ojczyzny. W samym
Rzymie i Italii wymiar tego aktu miał inne znaczenie niż w prowincjach. Tam oznaczał
przede wszystkim akt lojalności poddanych wobec władzy rzymskiej i był związany z
oficjalnym kultem władcy. Józef Flawiusz wspomina sam fakt złożenia przysięgi na wierność
cesarzowi oraz towarzyszące temu niepokoje. Miał on miejsce rok/dwa lata przed śmiercią
Heroda i wywołał zamieszki w królestwie: Gdy cały naród żydowski złożył przysięgę
wierności Cezarowi i swemu królowi, oni tylko [Faryzeusze], a było ich ponad sześć tysięcy,
przysięgi odmówili (Dawne dzieje Izraela 17,2,4). Wzmianka Flawiusza pozwala stwierdzić,
że przysięgę na wierność złożył cały naród. Taki akt wymagał przeprowadzenia szeregu
działań i zastosowania określonej procedury, ponieważ jego istotą jest udział całego
społeczeństwa (oczywiście w znaczeniu antycznym) i konieczność złożenia indywidualnej
deklaracji. Sama przysięga nie stoi w sprzeczności z autonomicznością królestwa Heroda,
który, jak się możemy przy okazji dowiedzieć, uznał za zasadne dołączenia do tego deklarację
przysięgi na wierność sobie. Nie był to wyłącznie akt przywódców narodu. Świadczy o tym
odmowa złożenia przysięgi przez sześć tysięcy faryzeuszy. Tekst Flawiusza nie pozwala
powiedzieć nic więcej o stronie technicznej całego przedsięwzięcia.
                                                 ***
        Pierwszym Ojcem Kościoła, który zajmował się dzienną datą narodzin Chrystusa był
Klemens Aleksandryjski. W jego Kobiercach, napisanych ok. 195 r., czytamy: Niektórzy
pragną ustalić jeszcze ściślej w związku z narodzinami Zbawiciela nie tylko rok, lecz nawet
dzień i wymieniają go jako 25 dzień Pachona [20 maja] (...) Są i tacy, którzy powiadają, że
Zbawiciel urodził się w miesiącu Farmuthi, w dniu 24 lub 25 [20 kwietnia]. Szczególnie ta
druga data wydaje się być interesująca. 24/25 Farmuthi to odpowiednik naszego 20 kwietnia.
Biorąc pod uwagę wcześniejsze ustalenia bardzo prawdopodobną datą narodzin mógł być rok
5 p.n.e. A tego roku żydowska Pascha wypadała właśnie 20 kwietnia. Wzmianka o
pasterzach, którzy czuwali w polu przy swoich stadach oraz odnotowany brak miejsca w


                                              4
gospodzie, mogą być również wskazówkami na drodze do ustalenia daty Narodzin Pańskich.
Pasterze wyprowadzali stada po zakończeniu pory zimnej, tj. na przełomie marca/kwietnia,
wtedy też szczególnie pilnowali stad, gdyż na świat przychodziły młode. Na polach zostawali
do późnej jesieni, nawet do listopada. Brak miejsca na kwaterach, jak można tłumaczyć za
oryginałem, nie koniecznie musiał być wynikiem dokonywania w tym czasie spisu. Znana
nam praktyka realizowania tego typu dekretów pozwala przypuszczać, że nie istniał jeden
konkretny termin stawienia się do swego miasta i można było tego dokonać przy okazji. Taką
okazją były bez wątpienia święta pielgrzymkowe, a nade wszystko święto Paschy. Jerozolima
napełniała się wówczas mnóstwem gości. Jeśli wierzyć Józefowi Flawiuszowi, to liczba
pielgrzymów trzydziestokrotnie przekraczał liczbę mieszkańców stolicy. Dla porównania:
Jerozolima liczyła sobie tyle mieszkańców, ile obecnie liczy Zakopane i w czasie obchodów
Paschy musiała pomieścić ok. miliona pielgrzymów. Nic dziwnego więc, że nie tylko Miasto
ale także okoliczne wsie i miasteczka były „zakorkowane”. Gdy zastanawiamy się nad datą
narodzin Chrystusa powinniśmy wziąć pod uwagę także inne okoliczności, do których
zaliczyć należy przyzwyczajenia. Łukasz stwierdza w pewnym miejscu: A rodzice Jego
chodzili co roku do Jerozolimy na Święto Paschy (2:41). Nie byłoby więc w tym nic
dziwnego, że Józef chciał połączyć obowiązek spisowy z przyjemnością świętowania Paschy
w Jerozolimie, skoro było jego zwyczajem pielgrzymowanie w okresie święta do Miasta.
Oczywiście nie wychodzimy tu jedynie poza przypuszczenia, ale przecież takie, które
znajdują potwierdzenia w źródłach. Łukasz opowiada, że po raz pierwszy Jezus „zaistniał
publicznie” w Jerozolimie w czasie święta Paschy (Łk 2:41-52), Jego śmierć dokonała się
także w święto Paschy, poza murami Jerozolimy, a Zesłanie Ducha Świętego dokonało się w
inne święto pielgrzymkowe, Święto Tygodni (Pięćdziesiątnicę). Nie trudno zorientować się,
że najważniejsze wydarzenia związane z osobą naszego Pana związane są w przedziwnym
sojuszu Boga z kalendarzem. Nic dziwnego, przecież to Bóg jest Tym, który nakazał
Izraelowi świętować, a szabaty i święta są zapowiedzią Nowej Rzeczywistości, cieniem
Chrystusa (Kol 2:16.17).
                                                ***
        Już na przełomie II/III wieku zauważono synchronizację dziejów Jezusa Chrystusa z
żydowskim kalendarzem. Jeżeli takie wydarzenia, jak pierwsze publiczne wystąpienie, śmierć
i Zesłanie Ducha Świętego przypadają na dni świąteczne, czemu termin narodzin miałby być
z tego wyłączony i stanowić jedynie dzieło przypadkowego zbiegu okoliczności? Tym
bardziej, że jak uczy Paweł kiedy jednak nadeszła pełnia czasu, Bóg posłał swego Syna, który
narodził się z niewiasty (Gal 4:4). Pascha (przejście) jest świętem na pamiątkę wydarzenia
uwolnienia Izraela z zniewoli. Wszyscy pierworodni Egiptu poginęli, ale Bóg zachował
pierworodnych swojego Ludu. W dniu Paschy narodzili się na nowo. Krew baranka na
odrzwiach nie pozwalała Aniołowi Śmierci pozbawić ich życia. Czy może nas dziwić, że Bóg
wybrał szczególny dzień na swoja Paschę z nieba na ziemię?
        Dlaczego jednak Kościół nie obchodzi świąt Narodzenia Pańskiego w okresie Paschy,
na co wskazują wyliczenia Klemensa Aleksandryjskiego? W pierwszej kolejności należy
przyjąć, że pierwsi chrześcijanie-Żydzi, wyznający w Jezusie z Nazaretu, Mesjasza,
Zbawiciela i Pana, dostrzegali konieczność zachowania świąt żydowskich. Dokonali w tym
zakresie odpowiedniej reinterpretacji znaczenia świąt judaizmu w duchu mesjańskim
(chrystocentrycznym). Gdy szukamy źródeł świętowania czasu narodzin Chrystusa w
judaizmie, to w pierwszej kolejności możemy dostrzec wyraźną analogię do żydowskiego
święta Światła (Chanuka). Nazwa Chanukka jest niejednoznaczna. Pochodzi od hanach
(poświęcać), lub od słów chanu (powstali), ale zawiera też ideę odpoczynku. Chodzi o
odpoczynek po walce z woskami syryjskimi (Syro-Greckimi). Cyfrę „25”, zapisaną
hebrajskimi literami, można odczytać jako ka, na co zwrócił uwagę B. Reicke. Chanuka
doskonale odpowiada idei Chrystusa - Nowej Światłości (J 10:22). Przypada na dzień 25


                                             5
miesiąca kislew (przełom listopada/grudnia). W oryginale jest to święto radosne,
upamiętniające oczyszczenie i poświęcenie Świątyni po jej sprofanowaniu przez Antiocha
Epifanesa (Mając obchodzić Oczyszczenie świątyni dwudziestego piątego Kislew,
uważaliśmy, że trzeba wam o tym donieść, abyście wy także obchodzili Święto Namiotów i
ognia [na pamiątkę tego], jak Nehemiasz odbudował świątynię i ołtarz, a potem złożył ofiary
[2 Mch 1:18]). Występują wyraźne związki ideowe między tym świętem a Bożym
Narodzeniem: nowy początek, światło, oczyszczenie, wzmożone oczekiwanie nadejścia
Mesjasza. Grudniowy termin, połączony z czasem przesilenia zimowego, oraz liczba „25” w
terminie święta w sposób dodatkowy wiążą ze sobą oba święta. Chanuka nie należy do świąt
nakazanych przez Torę, ale tradycja tego święta sięga czasów sprzed zburzenia drugiej
Świątyni (Talmud Babiloński, traktat Szabat 21b). Czas trwania świętowania wynosi osiem
dni i nie wiąże się z zakazem pracy. Tradycja nakazuje, żeby kobiety powstrzymały się od
pracy na co najmniej pół godziny. Braita (Brait, plur. braitot, aram. zewnętrzny), niespisana
część Miszny nakazuje, aby przez osiem dni, zapalać kolejną lampę w ośmioramiennym
świeczniku (chanukija) na pamiątkę cudu rozmnożenia oliwy w Świątyni w czasie
oczyszczenia ołtarza: Przez osiem dni obchodzili poświęcenie ołtarza, a przy tym pełni
radości składali całopalenia, ofiary pojednania i uwielbienia. Fasadę świątyni ozdobili
złotymi wieńcami i małymi tarczami, odbudowali bramy i pomieszczenia dla kapłanów i drzwi
do nich pozakładali między ludem panowała bardzo wielka radość z tego powodu, że
skończyła się hańba, którą sprowadzili poganie. Juda zaś, jego bracia i całe zgromadzenie
Izraela postanowili, że uroczystość poświęcenia ołtarza będą z weselem i radością obchodzili
z roku na rok przez osiem dni, począwszy od dnia dwudziestego piątego miesiąca Kislew (1
Mch 4:56-59). W późnym judaizmie toczyła się dyskusja pomiędzy szkołą Hillela i szkołą
Szamaia, jak należy rozumieć słowa Braity, aby każdego dnia święta zapalać jedną świecę
dla człowieka i jego domu. Dzień świąteczny obchodziło się poczynając od uczty wieczornej.
Ruchomy termin święta powoduje, że co pewien czas wypada w okresie świąt Bożego
Narodzenia. W roku 2006 Chanuka wypadła 26 grudnia, a w roku 2016 przypadnie na 25
grudnia.
        Judeochrześcijaństwo swoje poglądy na świat czerpało z tradycji żydowskiej. W
Talmudzie zachował się dyskurs rabinów z II wieku, którzy polemizowali na temat początku
stworzenia, narodzenia Patriarchów i nadejścia Mesjasza. Rabbi Eliezer wskazywał na
jesienny miesiąc tiszri (wrzesień/październik).Według niego był to czas wielkich Bożych
dzieł: stworzenia świata, narodzenia i śmierci Patriarchów oraz nastania przyszłego
wybawienia. Rabbi Jehoszua wyrażał opinię odmienną, przypisując szczególną rolę
miesiącowi nisan (marzec/kwiecień). Według niego świat został stworzony w nisan, w tym
miesiącu urodzili się i zmarli Patriarchowie, a Izrael wyszedł z Egiptu. Nisan będzie też
miesiącem, w którym Bóg ześle wybawienie. Obaj byli zgodni w jednej kwestii: pierworodny
syn Abrahama przyszedł na świat 14 nisan. Z punktu widzenia historii przekazy te nie mają
żadnej wartości, świadczą jedynie o istnieniu określonego sposobu widzenia biblijnej
prehistorii i określonego zamierzenia teologicznego. Ta refleksja teologiczna staje u podstaw
przekonania, że Izaaka urodził się 14 nisan, a świat powstał na wiosnę. W środowisku
wczesnochrześcijańskim można dostrzec echa tego poglądu. Bliższa okaże się ostatecznie
interpretacja rabina Jehoszui. Miesiąc nisan był traktowany jako czas początku stworzenia i
zbawienia. Dodatkowo Izaak jest przedstawiany w teologii chrześcijańskiej jako typ
Chrystusa - syn Abrahama (Mt 1:1). Śmierć Jezusa w miesiącu nisan wskazywała
judeochrześcijanom wartość tego miesiąca i prowadziła do przekonania, że ziemskie początki
Jezusa również należy wiązać z tym miesiącem. Ludzie antyku uważali, że wielki
(doskonały) człowiek powinien żyć równą ilość lat. Nie mógł umrzeć mając np. 30 lat i kilka
miesięcy, byłaby to bowiem oznaka niedoskonałości. Choć tego typu ustalenia mogą
wydawać się nam dziś co najmniej dziwne (i naciągane), to człowiek antyku nie widział w


                                             6
nich niczego niestosownego. Może właśnie z tego powodu w Egipcie pojawiają się
„wiosenne” daty narodzin (marzec-maj), jako konsekwencja narodzin w czasie Paschy.
                                                  ***
        Kierunek obliczeń był więc następujący: wychodząc od ustalenia daty śmierci Jezusa
dochodzono do daty Jego urodzin. Z danych ewangelicznych wynika, że Jezus zmarł
przeddzień święta Paschy (wg kalendarza żydowskiego miało to miejsce 14 lub 15 nisan).
Pascha jest świętem ruchomym, ściśle związanym z księżycowo-słonecznym kalendarzem
żydowskim, stąd istnieje określony problem z precyzyjnym ustaleniem daty śmierci Jezusa w
kalendarzu rzymskim. Ojcem Kościoła, który jako pierwszy określił datę śmierci Chrystusa
wg kalendarza juliańskiego był Tertulian (ok. 200 r.). Wyliczył on, że 14 nisan w kalendarzu
żydowskim to 25 marca w rzymskim kalendarzu słonecznym. Na podstawie analizy lat
panowania władców określił czas narodzin Jezusa na 25 marca. Hipolit Rzymski, żyjący w
tym samym czasie co Tertulian († ok. 235) jako pierwszy podał grudniową datę narodzin
Jezusa. W komentarzu do Księgi Daniela (204 r.), stwierdził: Pierwsze przyjście naszego
Pana w ciele, kiedy narodził się w Betlejem, miało miejsce w ósmym dniu przed kalendami
stycznia [25 XII]. Jest to bardzo ważny głos wczesnej tradycji. Wskazuje bowiem na istnienie
innej, niż powszechnie przyjmowana, opinii o początkach świętowania narodzin Jezusa 25
grudnia. Jednocześnie Hipolit uznawał dzień 25 marca za początek dzieła stworzenia. Czynił
to, jak widzimy, zgodnie z tradycją żydowską.
        W podobnym duchu dzienną datę narodzenia wyznaczył autor De pascha computus
(Obliczanie daty Paschy). Dziełko to, przypisywane kiedyś błędnie Cyprianowi, biskupowi
Kartaginy, pochodzi ze środowiska Afryki Prokonsularnej. Około roku 245 Pseudo-Cyprian
oparł się w swoich wyliczeniach na wiosennym terminie początku świata. Wynikało z nich, że
narodzenia Chrystusa miało miejsce 28 marca. U podstaw tego wyliczenia stoją dwa
założenia: 14 nisan to 25 marca, pierwszy dzień stworzenia, zaś czwarty dzień stworzenia, w
którym Bóg uczynił słońce, przypada na 28 marca. To właśnie ten dzień został uznany za czas
narodzin Jezusa. Dostrzegamy tu współistnienie dwóch kultur: judaistycznej, z jej tradycją
powstania świata w miesiącu nisan, i helleńską, z przywiązaniem do idei kultu solarnego.
Autor De Pascha computus posiłkował się przy okazji tekstem proroka Malachiasza o
Mesjaszu jako Słońcu sprawiedliwości (Ml 3:20). Jest to tekst popularny wśród Ojców.
Orygenes kilkukrotnie powołuje się na niego w odniesieniu do Chrystusa.
        Pseudo-Cyprian, w swojej koncepcji powstania świata 14 nisan nie był odosobniony.
Podobnym śladem poszedł inny pisarz z tego obszaru, Sekstus Juliusz Afrykański (†240/250
r.). W swojej Chronographiai z roku 221, twierdził zgodnie z Hipolitem i Pseudo-Cyprianem,
że początek stworzenia miał miejsce 25 marca. W odróżnieniu do Pseudo-Cypriana dzień ten
uczynił jednak nie tyle dniem narodzin, co dniem wcielenia Syna Bożego. Jezus poczęty 25
marca przyszedł na świat po dziewięciu miesiącach, czyli 25 grudnia. W ten sposób
pogodzone zostały ze sobą dwie tradycje: marcowa i grudniowa (Pseudo-Cypriana i Hipolita).
Jezus jako mąż doskonały wcielił się dokładnie tego samego dnia (14 nisan), w którym po 33
latach umarł. Oba wydarzenia (wcielenie i śmierć) miały miejsce w dniu Paschy.
        Tradycję tę potwierdza inny anonimowy pisarz afrykański w dziele: De solstitiis et
aequinoctiis, pochodzącym z przełomu III/IV wieku. Również według niego Jezus począł się
osiem dni przed kalendami kwietniowymi (25 marca; VIII Kal. Apr.), a przyszedł na świat 25
grudnia, czyli ósmego dnia przed kalendami styczniowymi (VIII Kal. Ian.). Jan Chrzciciel,
którego ten tekst też przywołuje, narodził się osiem dni przed kalendami lipcowymi, czyli 24
czerwca (VIII Kal. Iul.), co oznacza, że został poczęty ok. 24 września.
                                              ***
        Ślady obchodzenia tego dnia jako pamiątki Narodzenia Pańskiego datujemy więc na
III wiek, czasy gdy nie istniał żaden „sojusz” pomiędzy tronem a ołtarzem, państwem a
Kościołem, wbrew tym, którzy twierdzą, że dzień 25 grudnia został ustanowiony jako święto


                                             7
przez cesarza Konstantyna lub jego następców (IV w.). Tak twierdzą m.in. różnej maści
„specjaliści od dat”, świadkowie Jehowy, badacze Pisma itp. Tymczasem jest wręcz
przeciwnie. Początki obchodów święta narodzenia Pańskiego ustalane były na długo przed
rządami Konstantyna, w czasach „małego pokoju” i w okresie najkrwawszych prześladowań
za Dioklecjana. Całe pokolenia później chrześcijanie liczyli lata począwszy od ery
męczenników, jak nazywano początek IV wieku. Dionizy Mniejszy znał tę rachubę czasu i nie
godząc się na to, aby chrześcijanie licząc lata wspominali imię swojego prześladowcy,
rozpoczął pracę nad nową rachubą czasu. Gdyby Exiguus nie wprowadził podziału na przed i
po Chrystusie, to możliwe, że do dziś liczylibyśmy lata według ery męczenników, był to
bowiem popularny sposób wśród chrześcijan późnego antyku. Trudno sobie jednak
wyobrazić, żeby Kościół przyjął bez słowa sprzeciwu narzuconą mu na siłę całkiem obcą datę
25 grudnia tylko dlatego, że tego dnia cały Rzym świętował saturnalia połączone od czasów
cesarza Aureliana w roku 275 ze świętem dnia narodzin Słońca Niezwyciężonego (dies
natalis Solis Invicti). Ten dzień poświęcony był solarnemu bóstwu Mitry, tego samego, który
przez długi czas był największym rywalem Chrystusa i chrześcijaństwa w cesarstwie.
Niektórzy w uczcie           wtajemniczania w misteria mitrańskie widzą analogie do
chrześcijańskiego chrztu i wieczerzy Pańskiej: krew, która obmywa z poprzedniego życia,
posiłek kultowy składający się z chleba i wina. Czy również w tym wypadku chrześcijanie
naśladowali pogan? Rzeczywistość jest jak zwykle dużo bardziej złożona. Nade wszystko
należy pamiętać, że nie istniał wówczas jeszcze żaden centralny ośrodek chrześcijaństwa,
mogący zdominować pozostałe do tego stopnia, że te bez słowa sprzeciwu przyjąłby praktyki,
niezgodne z tradycją Ojców Kościoła. Zarówno data 25 grudnia, jak i 6 stycznia (obchodzona
na pamiątkę narodzin Jezusa na Wschodzie), ma swoją chrześcijańską tradycję, bez względu
na to gdzie i w jaki sposób poganie obchodzili swoje święta.
                                                 ***
        Na zakończenie kilka słów o tym, w jaki sposób chrześcijanie obchodzili święta, w
tym również święto Narodzenia Pańskiego. Podstawowe formy świętowania ukształtowała się
już na początku Kościoła, co widać w tekstach NT i Ojców Kościoła. Gdy czytamy, w jaki
sposób żydzi celebrowali poszczególne święta, to nie trudno zorientować się, że chrześcijanie
kontynuowali zasadnicze elementy tej tradycji. Wspominanie, czytanie tekstów i modlitwa: to
główne wątki każdego święta. Wspominanie (hebr. zikkaron, gr. anamnesis) to nie tylko
wracanie pamięcią do wydarzeń, które miały miejsce, ale to uczestniczenie w wydarzeniu,
które już się dokonało. Żydowskie teksy mówiące o świętowaniu uczą: Dziś Wszechmocny
JHWH wyzwala i każdy Izraelita winien się czuć dziś i teraz wyzwalany (Pesahim 10,5bc).
Ten rodzaj pamiątki przetrwał w świętowaniu chrześcijan. Z pamiątką zawsze wiązała się
modlitwa i czytanie odpowiednich, związanych z wydarzeniem, tekstów biblijnych.
Najwyraźniej widać to na przykładzie zalecenia danego Koryntianom przez apostoła Pawła w
sprawie należytego obchodzenia Wieczerzy Pańskiej. Dwukrotnie powtarzane są słowa na
pamiątkę moją (1 Kor 11:24.25), sam akt nazwany jest euchristos, podkreślając dziękczynny
charakter zanoszonych modlitw. Wreszcie Paweł cytuje słowa ustanowienia znane nam z
Ewangelii. Nie dziwi nas więc fakt, że cytowany już Klemens Aleksandryjski pisząc o
Narodzeniu Pańskim wspomina grupę chrześcijan, święcących także dzień chrztu Pana i
spędzając na czytaniu noc poprzedzającą ów dzień. Choć tekst wspomina zwolenników
gnostyka Bazylidesa i święto chrztu Pańskiego, to należy zwrócić uwagę, że zachowany jest
ten ryt, o którym wyżej była mowa. Jednocześnie wspominane jest nocne czuwanie
poprzedzające sam dzień obchodów, tak jak możemy to obserwować jeszcze dziś w
zwyczajach czuwania nocnego – wigilii, tak charakterystycznej dla święta Narodzenia
Pańskiego.
         Są tacy, których gorszy fakt, że niektórzy chrześcijanie w sposób szczególny
wspominają właśnie w grudniu cud Wcielenia. Anioł Gabriel powiedział do kapłana


                                             8
Zachariasza w świątyni: Będzie to dla Ciebie ogromna radość. Wielu też będzie cieszyć się z
jego narodzin. Jeśli z narodzin Jan Chrzciciela powinniśmy się cieszyć, to o ile bardziej
radością powinny obfitować nasze nabożeństwa z powodu narodzin naszego Pana Jezusa
Chrystusa Światłość z wysoka (Łk 1:78), którego Jan był tylko zapowiedzią. Nie bójmy się, że
nie znamy dokładnie daty pochodzenia tego święta, raczej dziękujmy Bogu za sam fakt Jego
zamieszkania ze swoim Ludem. Możemy robić to każdego dnia, czemu nie 25 grudnia?
Augustyn powiedział : Naucz się tańczyć, bo co Aniołowie będą z Tobą robić w niebie.

                                                                               W.A.Gajewski




                                             9

More Related Content

What's hot

1 List do Koryntian Rozdział 12
1 List do Koryntian Rozdział 121 List do Koryntian Rozdział 12
1 List do Koryntian Rozdział 12Biblia Wnioski
 
1 List do Koryntian Rozdział 1
1 List do Koryntian Rozdział 11 List do Koryntian Rozdział 1
1 List do Koryntian Rozdział 1Biblia Wnioski
 
Michael 2011-03 04
Michael 2011-03 04Michael 2011-03 04
Michael 2011-03 04siloam
 
1 List do Koryntian Rozdział 16
1 List do Koryntian Rozdział 161 List do Koryntian Rozdział 16
1 List do Koryntian Rozdział 16Biblia Wnioski
 
Come holy spirit (polish)
Come holy spirit (polish)Come holy spirit (polish)
Come holy spirit (polish)Martin M Flynn
 
Problem "Wielkiego Piątku"
Problem "Wielkiego Piątku"Problem "Wielkiego Piątku"
Problem "Wielkiego Piątku"wojtek341
 
1.Zbudowani na fundamencie Apostołów
1.Zbudowani na fundamencie Apostołów1.Zbudowani na fundamencie Apostołów
1.Zbudowani na fundamencie Apostołówparakletos
 
1 List do Koryntian Rozdział 15
1 List do Koryntian Rozdział 151 List do Koryntian Rozdział 15
1 List do Koryntian Rozdział 15Biblia Wnioski
 
1 List do Koryntian Rozdział 2
1 List do Koryntian Rozdział 21 List do Koryntian Rozdział 2
1 List do Koryntian Rozdział 2Biblia Wnioski
 
Obchody Roku Jubileuszowego Rodziny Wincentyńskiej w kościele św. Krzyża w W...
Obchody Roku Jubileuszowego Rodziny Wincentyńskiej  w kościele św. Krzyża w W...Obchody Roku Jubileuszowego Rodziny Wincentyńskiej  w kościele św. Krzyża w W...
Obchody Roku Jubileuszowego Rodziny Wincentyńskiej w kościele św. Krzyża w W....Famvin Europe
 
1 List do Koryntian Rozdział 5
1 List do Koryntian Rozdział 51 List do Koryntian Rozdział 5
1 List do Koryntian Rozdział 5Biblia Wnioski
 
1 List do Koryntian Rozdział 6
1 List do Koryntian Rozdział 61 List do Koryntian Rozdział 6
1 List do Koryntian Rozdział 6Biblia Wnioski
 
11.Przywództwo apostołów
11.Przywództwo apostołów11.Przywództwo apostołów
11.Przywództwo apostołówparakletos
 
1 List do Koryntian Rozdział 9
1 List do Koryntian Rozdział 91 List do Koryntian Rozdział 9
1 List do Koryntian Rozdział 9Biblia Wnioski
 
Wiadomosci misyjne nr 23 (1/2012)
Wiadomosci misyjne nr 23 (1/2012)Wiadomosci misyjne nr 23 (1/2012)
Wiadomosci misyjne nr 23 (1/2012).Famvin Europe
 
S faustina and the divine mercy (polish)
S faustina and the divine mercy (polish)S faustina and the divine mercy (polish)
S faustina and the divine mercy (polish)Martin M Flynn
 

What's hot (20)

Piatek 2003
Piatek 2003Piatek 2003
Piatek 2003
 
Katecheza i
Katecheza iKatecheza i
Katecheza i
 
1 List do Koryntian Rozdział 12
1 List do Koryntian Rozdział 121 List do Koryntian Rozdział 12
1 List do Koryntian Rozdział 12
 
1 List do Koryntian Rozdział 1
1 List do Koryntian Rozdział 11 List do Koryntian Rozdział 1
1 List do Koryntian Rozdział 1
 
Michael 2011-03 04
Michael 2011-03 04Michael 2011-03 04
Michael 2011-03 04
 
1 List do Koryntian Rozdział 16
1 List do Koryntian Rozdział 161 List do Koryntian Rozdział 16
1 List do Koryntian Rozdział 16
 
Come holy spirit (polish)
Come holy spirit (polish)Come holy spirit (polish)
Come holy spirit (polish)
 
Problem "Wielkiego Piątku"
Problem "Wielkiego Piątku"Problem "Wielkiego Piątku"
Problem "Wielkiego Piątku"
 
1.Zbudowani na fundamencie Apostołów
1.Zbudowani na fundamencie Apostołów1.Zbudowani na fundamencie Apostołów
1.Zbudowani na fundamencie Apostołów
 
1 List do Koryntian Rozdział 15
1 List do Koryntian Rozdział 151 List do Koryntian Rozdział 15
1 List do Koryntian Rozdział 15
 
1 List do Koryntian Rozdział 2
1 List do Koryntian Rozdział 21 List do Koryntian Rozdział 2
1 List do Koryntian Rozdział 2
 
Obchody Roku Jubileuszowego Rodziny Wincentyńskiej w kościele św. Krzyża w W...
Obchody Roku Jubileuszowego Rodziny Wincentyńskiej  w kościele św. Krzyża w W...Obchody Roku Jubileuszowego Rodziny Wincentyńskiej  w kościele św. Krzyża w W...
Obchody Roku Jubileuszowego Rodziny Wincentyńskiej w kościele św. Krzyża w W...
 
Pg 15
Pg 15Pg 15
Pg 15
 
1 List do Koryntian Rozdział 5
1 List do Koryntian Rozdział 51 List do Koryntian Rozdział 5
1 List do Koryntian Rozdział 5
 
1 List do Koryntian Rozdział 6
1 List do Koryntian Rozdział 61 List do Koryntian Rozdział 6
1 List do Koryntian Rozdział 6
 
Eucharystia
EucharystiaEucharystia
Eucharystia
 
11.Przywództwo apostołów
11.Przywództwo apostołów11.Przywództwo apostołów
11.Przywództwo apostołów
 
1 List do Koryntian Rozdział 9
1 List do Koryntian Rozdział 91 List do Koryntian Rozdział 9
1 List do Koryntian Rozdział 9
 
Wiadomosci misyjne nr 23 (1/2012)
Wiadomosci misyjne nr 23 (1/2012)Wiadomosci misyjne nr 23 (1/2012)
Wiadomosci misyjne nr 23 (1/2012)
 
S faustina and the divine mercy (polish)
S faustina and the divine mercy (polish)S faustina and the divine mercy (polish)
S faustina and the divine mercy (polish)
 

Viewers also liked

2.Metropolia jerozolimska I
2.Metropolia jerozolimska I2.Metropolia jerozolimska I
2.Metropolia jerozolimska Iparakletos
 
2.O nakrywaniu głów
2.O nakrywaniu głów2.O nakrywaniu głów
2.O nakrywaniu główparakletos
 
Emerald Ash Borer Program March 20, 2012, Dru Sabatello
Emerald Ash Borer Program March 20, 2012, Dru SabatelloEmerald Ash Borer Program March 20, 2012, Dru Sabatello
Emerald Ash Borer Program March 20, 2012, Dru SabatelloSkokie Public Library
 
Isha forest flower jan 2014
Isha forest flower jan 2014Isha forest flower jan 2014
Isha forest flower jan 2014Bhim Upadhyaya
 
Rangkuman mineral dan batuan
Rangkuman mineral dan batuanRangkuman mineral dan batuan
Rangkuman mineral dan batuanMirzha Rihadini
 
Whats the christmas advert
Whats the christmas advertWhats the christmas advert
Whats the christmas advertGreg Wiley
 
Festival In 15112013 - Every Company Is a Media Company
Festival In 15112013 - Every Company Is a Media CompanyFestival In 15112013 - Every Company Is a Media Company
Festival In 15112013 - Every Company Is a Media CompanyNuno Machado Lopes
 
Great Steve Jobs Quotes
Great Steve Jobs Quotes Great Steve Jobs Quotes
Great Steve Jobs Quotes Georgy Georgiev
 
Do we need share point
Do we need share pointDo we need share point
Do we need share point21apps
 
Breath Taking Inspiration Slides 2010
Breath Taking Inspiration Slides 2010Breath Taking Inspiration Slides 2010
Breath Taking Inspiration Slides 2010Bhim Upadhyaya
 
Nepal india power trade draft agreement proposed by india 2014
Nepal india power trade draft agreement proposed by india 2014Nepal india power trade draft agreement proposed by india 2014
Nepal india power trade draft agreement proposed by india 2014Bhim Upadhyaya
 
Matter powerpoint
Matter powerpointMatter powerpoint
Matter powerpointclevengerk
 
Libro para Crear Paginas Web
Libro para Crear Paginas WebLibro para Crear Paginas Web
Libro para Crear Paginas WebJuanjo Bote
 
Оптимизация вебсайта для увеличения конверсий (часть2)
Оптимизация вебсайта для увеличения конверсий (часть2)Оптимизация вебсайта для увеличения конверсий (часть2)
Оптимизация вебсайта для увеличения конверсий (часть2)Victor
 
After the silence a film
After the silence a filmAfter the silence a film
After the silence a filmChole Richard
 

Viewers also liked (20)

2.Metropolia jerozolimska I
2.Metropolia jerozolimska I2.Metropolia jerozolimska I
2.Metropolia jerozolimska I
 
2.Judasz
2.Judasz2.Judasz
2.Judasz
 
2.O nakrywaniu głów
2.O nakrywaniu głów2.O nakrywaniu głów
2.O nakrywaniu głów
 
Emerald Ash Borer Program March 20, 2012, Dru Sabatello
Emerald Ash Borer Program March 20, 2012, Dru SabatelloEmerald Ash Borer Program March 20, 2012, Dru Sabatello
Emerald Ash Borer Program March 20, 2012, Dru Sabatello
 
Isha forest flower jan 2014
Isha forest flower jan 2014Isha forest flower jan 2014
Isha forest flower jan 2014
 
Rangkuman mineral dan batuan
Rangkuman mineral dan batuanRangkuman mineral dan batuan
Rangkuman mineral dan batuan
 
seee
seeeseee
seee
 
Whats the christmas advert
Whats the christmas advertWhats the christmas advert
Whats the christmas advert
 
Festival In 15112013 - Every Company Is a Media Company
Festival In 15112013 - Every Company Is a Media CompanyFestival In 15112013 - Every Company Is a Media Company
Festival In 15112013 - Every Company Is a Media Company
 
Great Steve Jobs Quotes
Great Steve Jobs Quotes Great Steve Jobs Quotes
Great Steve Jobs Quotes
 
Do we need share point
Do we need share pointDo we need share point
Do we need share point
 
Breath Taking Inspiration Slides 2010
Breath Taking Inspiration Slides 2010Breath Taking Inspiration Slides 2010
Breath Taking Inspiration Slides 2010
 
Nepal india power trade draft agreement proposed by india 2014
Nepal india power trade draft agreement proposed by india 2014Nepal india power trade draft agreement proposed by india 2014
Nepal india power trade draft agreement proposed by india 2014
 
Matter powerpoint
Matter powerpointMatter powerpoint
Matter powerpoint
 
SoftBank IMS + Femto
SoftBank IMS + FemtoSoftBank IMS + Femto
SoftBank IMS + Femto
 
Libro para Crear Paginas Web
Libro para Crear Paginas WebLibro para Crear Paginas Web
Libro para Crear Paginas Web
 
Who killed Electric Cars
Who killed Electric CarsWho killed Electric Cars
Who killed Electric Cars
 
Teaser swimathon
Teaser swimathonTeaser swimathon
Teaser swimathon
 
Оптимизация вебсайта для увеличения конверсий (часть2)
Оптимизация вебсайта для увеличения конверсий (часть2)Оптимизация вебсайта для увеличения конверсий (часть2)
Оптимизация вебсайта для увеличения конверсий (часть2)
 
After the silence a film
After the silence a filmAfter the silence a film
After the silence a film
 

Similar to 1.Święto narodzenia Pańskiego we wczesnym Kościele

Wielkanoc
WielkanocWielkanoc
WielkanocTeresa
 
O czym Świadkowie Jehowy nie mówią głośno
O czym  Świadkowie Jehowy nie mówią głośnoO czym  Świadkowie Jehowy nie mówią głośno
O czym Świadkowie Jehowy nie mówią głośnosiloam
 
Carl Olof Jonnson kwestia czasów pogan - krytyczna analiza chronologii świa...
Carl Olof Jonnson   kwestia czasów pogan - krytyczna analiza chronologii świa...Carl Olof Jonnson   kwestia czasów pogan - krytyczna analiza chronologii świa...
Carl Olof Jonnson kwestia czasów pogan - krytyczna analiza chronologii świa...siloam
 
3.Metropolia jerozolimska II
3.Metropolia jerozolimska II3.Metropolia jerozolimska II
3.Metropolia jerozolimska IIparakletos
 
8.Droga kościoła do samodzielności
8.Droga kościoła do samodzielności8.Droga kościoła do samodzielności
8.Droga kościoła do samodzielnościparakletos
 
4.Metropolia jerozolimska III
4.Metropolia jerozolimska III4.Metropolia jerozolimska III
4.Metropolia jerozolimska IIIparakletos
 
Józef, robotnik, mąż, ojciec, święty.pptx
Józef, robotnik, mąż, ojciec, święty.pptxJózef, robotnik, mąż, ojciec, święty.pptx
Józef, robotnik, mąż, ojciec, święty.pptxMartin M Flynn
 
1.Apokryfy. Na marginesie ewangelii Judasza
1.Apokryfy. Na marginesie ewangelii Judasza1.Apokryfy. Na marginesie ewangelii Judasza
1.Apokryfy. Na marginesie ewangelii Judaszaparakletos
 
Wiara Swiadków Jehowy nie prowadzi do zbawienia
Wiara Swiadków Jehowy nie prowadzi do zbawieniaWiara Swiadków Jehowy nie prowadzi do zbawienia
Wiara Swiadków Jehowy nie prowadzi do zbawieniasiloam
 
7.3 jezus i historia
7.3 jezus i historia7.3 jezus i historia
7.3 jezus i historiaKM Ludźmierz
 
6.Rewolucja świętego Pawła. Kościoły hellenistyczne
6.Rewolucja świętego Pawła. Kościoły hellenistyczne6.Rewolucja świętego Pawła. Kościoły hellenistyczne
6.Rewolucja świętego Pawła. Kościoły hellenistyczneparakletos
 
Wyznanie wiary Kościoła
Wyznanie wiary KościołaWyznanie wiary Kościoła
Wyznanie wiary Kościołasdbkarol
 
1.Charyzmaty w pierwszym milenium Kościoła
1.Charyzmaty w pierwszym milenium Kościoła1.Charyzmaty w pierwszym milenium Kościoła
1.Charyzmaty w pierwszym milenium Kościołaparakletos
 
10.Pierwociny herezji
10.Pierwociny herezji10.Pierwociny herezji
10.Pierwociny herezjiparakletos
 
Tradycje i zwyczaje świat wielkanocnych
Tradycje i zwyczaje świat wielkanocnychTradycje i zwyczaje świat wielkanocnych
Tradycje i zwyczaje świat wielkanocnychGromix360
 
Swiadkowie Jehowy. Pochodzenie-historia-wierzenia
Swiadkowie Jehowy. Pochodzenie-historia-wierzeniaSwiadkowie Jehowy. Pochodzenie-historia-wierzenia
Swiadkowie Jehowy. Pochodzenie-historia-wierzeniasiloam
 
triduum-paschalne-prezentacja-multimedialna.ppsx
triduum-paschalne-prezentacja-multimedialna.ppsxtriduum-paschalne-prezentacja-multimedialna.ppsx
triduum-paschalne-prezentacja-multimedialna.ppsxKatedraWawelska
 
Obserwator nr 8 marzec 2005
Obserwator nr 8 marzec 2005Obserwator nr 8 marzec 2005
Obserwator nr 8 marzec 2005Obserwator
 

Similar to 1.Święto narodzenia Pańskiego we wczesnym Kościele (20)

Wielkanoc
WielkanocWielkanoc
Wielkanoc
 
O czym Świadkowie Jehowy nie mówią głośno
O czym  Świadkowie Jehowy nie mówią głośnoO czym  Świadkowie Jehowy nie mówią głośno
O czym Świadkowie Jehowy nie mówią głośno
 
Carl Olof Jonnson kwestia czasów pogan - krytyczna analiza chronologii świa...
Carl Olof Jonnson   kwestia czasów pogan - krytyczna analiza chronologii świa...Carl Olof Jonnson   kwestia czasów pogan - krytyczna analiza chronologii świa...
Carl Olof Jonnson kwestia czasów pogan - krytyczna analiza chronologii świa...
 
3.Metropolia jerozolimska II
3.Metropolia jerozolimska II3.Metropolia jerozolimska II
3.Metropolia jerozolimska II
 
8.Droga kościoła do samodzielności
8.Droga kościoła do samodzielności8.Droga kościoła do samodzielności
8.Droga kościoła do samodzielności
 
4.Metropolia jerozolimska III
4.Metropolia jerozolimska III4.Metropolia jerozolimska III
4.Metropolia jerozolimska III
 
Józef, robotnik, mąż, ojciec, święty.pptx
Józef, robotnik, mąż, ojciec, święty.pptxJózef, robotnik, mąż, ojciec, święty.pptx
Józef, robotnik, mąż, ojciec, święty.pptx
 
1.Apokryfy. Na marginesie ewangelii Judasza
1.Apokryfy. Na marginesie ewangelii Judasza1.Apokryfy. Na marginesie ewangelii Judasza
1.Apokryfy. Na marginesie ewangelii Judasza
 
Wiara Swiadków Jehowy nie prowadzi do zbawienia
Wiara Swiadków Jehowy nie prowadzi do zbawieniaWiara Swiadków Jehowy nie prowadzi do zbawienia
Wiara Swiadków Jehowy nie prowadzi do zbawienia
 
7.3 jezus i historia
7.3 jezus i historia7.3 jezus i historia
7.3 jezus i historia
 
6.Rewolucja świętego Pawła. Kościoły hellenistyczne
6.Rewolucja świętego Pawła. Kościoły hellenistyczne6.Rewolucja świętego Pawła. Kościoły hellenistyczne
6.Rewolucja świętego Pawła. Kościoły hellenistyczne
 
Wyznanie wiary Kościoła
Wyznanie wiary KościołaWyznanie wiary Kościoła
Wyznanie wiary Kościoła
 
1.Charyzmaty w pierwszym milenium Kościoła
1.Charyzmaty w pierwszym milenium Kościoła1.Charyzmaty w pierwszym milenium Kościoła
1.Charyzmaty w pierwszym milenium Kościoła
 
7.2 godzina o
7.2 godzina o7.2 godzina o
7.2 godzina o
 
10.Pierwociny herezji
10.Pierwociny herezji10.Pierwociny herezji
10.Pierwociny herezji
 
Tradycje i zwyczaje świat wielkanocnych
Tradycje i zwyczaje świat wielkanocnychTradycje i zwyczaje świat wielkanocnych
Tradycje i zwyczaje świat wielkanocnych
 
Swiadkowie Jehowy. Pochodzenie-historia-wierzenia
Swiadkowie Jehowy. Pochodzenie-historia-wierzeniaSwiadkowie Jehowy. Pochodzenie-historia-wierzenia
Swiadkowie Jehowy. Pochodzenie-historia-wierzenia
 
triduum-paschalne-prezentacja-multimedialna.ppsx
triduum-paschalne-prezentacja-multimedialna.ppsxtriduum-paschalne-prezentacja-multimedialna.ppsx
triduum-paschalne-prezentacja-multimedialna.ppsx
 
Bierzmowanie
BierzmowanieBierzmowanie
Bierzmowanie
 
Obserwator nr 8 marzec 2005
Obserwator nr 8 marzec 2005Obserwator nr 8 marzec 2005
Obserwator nr 8 marzec 2005
 

More from parakletos

13.Początki trójstopniowej hierarchii
13.Początki trójstopniowej hierarchii13.Początki trójstopniowej hierarchii
13.Początki trójstopniowej hierarchiiparakletos
 
12.Od wędrownych misjonarzy do lokalnej wspólnoty
12.Od wędrownych misjonarzy do lokalnej wspólnoty12.Od wędrownych misjonarzy do lokalnej wspólnoty
12.Od wędrownych misjonarzy do lokalnej wspólnotyparakletos
 
9.Koniec pierwszego wieku
9.Koniec pierwszego wieku9.Koniec pierwszego wieku
9.Koniec pierwszego wiekuparakletos
 
7.Czas kryzysu
7.Czas kryzysu7.Czas kryzysu
7.Czas kryzysuparakletos
 
5.Apostoł narodów
5.Apostoł narodów5.Apostoł narodów
5.Apostoł narodówparakletos
 
2.Ecclesia Semper Reformanda
2.Ecclesia Semper Reformanda2.Ecclesia Semper Reformanda
2.Ecclesia Semper Reformandaparakletos
 
1.Świat u progu ery chrześcijańskiej
1.Świat u progu ery chrześcijańskiej1.Świat u progu ery chrześcijańskiej
1.Świat u progu ery chrześcijańskiejparakletos
 
1.Jan Wesley i wielkie przebudzenie
1.Jan Wesley i wielkie przebudzenie1.Jan Wesley i wielkie przebudzenie
1.Jan Wesley i wielkie przebudzenieparakletos
 

More from parakletos (8)

13.Początki trójstopniowej hierarchii
13.Początki trójstopniowej hierarchii13.Początki trójstopniowej hierarchii
13.Początki trójstopniowej hierarchii
 
12.Od wędrownych misjonarzy do lokalnej wspólnoty
12.Od wędrownych misjonarzy do lokalnej wspólnoty12.Od wędrownych misjonarzy do lokalnej wspólnoty
12.Od wędrownych misjonarzy do lokalnej wspólnoty
 
9.Koniec pierwszego wieku
9.Koniec pierwszego wieku9.Koniec pierwszego wieku
9.Koniec pierwszego wieku
 
7.Czas kryzysu
7.Czas kryzysu7.Czas kryzysu
7.Czas kryzysu
 
5.Apostoł narodów
5.Apostoł narodów5.Apostoł narodów
5.Apostoł narodów
 
2.Ecclesia Semper Reformanda
2.Ecclesia Semper Reformanda2.Ecclesia Semper Reformanda
2.Ecclesia Semper Reformanda
 
1.Świat u progu ery chrześcijańskiej
1.Świat u progu ery chrześcijańskiej1.Świat u progu ery chrześcijańskiej
1.Świat u progu ery chrześcijańskiej
 
1.Jan Wesley i wielkie przebudzenie
1.Jan Wesley i wielkie przebudzenie1.Jan Wesley i wielkie przebudzenie
1.Jan Wesley i wielkie przebudzenie
 

1.Święto narodzenia Pańskiego we wczesnym Kościele

  • 1. Nie bój się Zachariaszu, twoja modlitwa został wysłuchana. Twoja żona Elżbieta urodzi syna, któremu nadasz imię Jan. Będzie to dla Ciebie ogromna radość. Wielu też będzie cieszyć się z jego narodzin... Łk 1:13.14. Święto Narodzenia Pańskiego we wczesnym Kościele Święto - słowo, które budzi kontrowersje. Dla jednych to zwyczajny dzień, niczym nie różniący się od pozostałych 365 dni roku. Dla drugich synonim zamieszania, straconego czasu i niepotrzebnego ulegania tradycji. Wreszcie dla innych to czas nadrabiania zaległości w sferze życia rodzinnego czy wręcz doskonały pretekst do folgowania sobie w jedzeniu i piciu. Niewątpliwie, po Zmartwychwstaniu Chrystusa każdy dzień dla chrześcijanina jest świętem (całe życie chrześcijańskie jest jednym długim świętem – Klemens Aleksandryjski), co nie oznacza jednak, że prozaiczność nie wkrada się w codzienność naszej wiary. Może właśnie dlatego cyklicznie Kościół wraca pamięcią do najważniejszych wydarzeń ekonomii zbawienia, zachęcając do ponownego przemyślenia i przyswojenia podstawowych prawd wiary. A jak do świąt i świętowania podchodził Kościół w okresie starożytności? Ulegamy pokusie nadmiernych uproszczeń, gdy wyobrażamy sobie, że już następnego dnia po Zesłaniu Ducha Świętego Kościół żył poza dziedzictwem kultury Izraela. Żydzi, którzy uwierzyli, że Jezus z Nazaretu jest zapowiadanym przez proroków Mesjaszem i Synem Bożym, w dalszym ciągu mieli świadomość swoich żydowskich korzeni (judeochrześcijanie). Zgodnie ze stanem naszej wiedzy, Kościół apostolski - a na pewno jego licząca się jerozolimska wspólnota - obchodził żydowskie święta zgodnie z nakazami Prawa. Świadectwa NT wskazują ponad wszelką wątpliwość, że aż do wojny żydowskiej (66-70 r.) judeochrześcijanie z Jerozolimy byli zwolennikami zachowywania żydowskich obyczajów. Do apostoła Pawła starsi zboru w Jerozolimie powiedzieli: Widzisz, bracie, ile to jest tysięcy Żydów, którzy uwierzyli, a wszyscy gorliwie trzymają się zakonu (Dz 21:20). Przyzwyczajeni do myśli o natychmiastowym zerwaniu Kościoła z Synagogą i Świątynią, wyobrażamy sobie Kościół całkowicie wolny od jakichkolwiek związków z dawnymi żydowskimi obyczajami. Wspólnota Jezusa Chrystusa istnieje zawsze w konkretnej rzeczywistości kulturowej, a to znaczy, że w postaci „czystej” (pozakulturowej?) na ziemi nie występuje. O silnych więzach pierwszych chrześcijan z kulturą żydowską niech świadczy choćby to, z jakimi oporami Szymon Piotr udawał się do domu Korneliusza. Powiedział wówczas: Wy wiecie, że dla Żyda przestawanie z ludźmi innego plemienia lub odwiedzanie ich jest niezgodne z prawem (Dz 10:28). Na wieść o tym, że Piotr jednak dopuścił się złamania zwyczajów, wyrzutami zareagowali niektórzy przedstawiciele wspólnoty jerozolimskiej: Poszedłeś do mężów nieobrzezanych i jadłeś z nimi (Dz 11:3). Kiedy Kościół przekroczył granice jednej cywilizacji, wkroczył wówczas na trudną ścieżkę budowania własnej tożsamości, tworząc swój własny świat kultury, swoje święta. Widać to szczególnie w związku z najpowszechniejszym chrześcijańskim świętem – niedzielą. W NT brak jest jednoznacznego nakazu święcenia niedzieli, możemy natomiast obserwować proces tworzenia się odrębnego od szabatu cotygodniowego chrześcijańskiego święta. Teza jakoby to Konstantyn Wielki wprowadził zwyczaj święcenia niedzieli, narzucając rzeszom chrześcijańskich wiernych obcy im zwyczaj, w świetle obecnego stanu badań jest błędna. Stało się wręcz odwrotnie. To pierwsi chrześcijanie, obchodząc Dzień Pański pierwszego dnia tygodnia (Dz 20:7-12; 1Kor 16:1-3; Ap 1:10.11) doprowadzili cesarstwo do zmian w obyczajach. Rzymianie bowiem nie funkcjonowali w rytmie tygodniowym. W oparciu o tę analogię spróbujmy przeanalizować materiał historyczny związany z obchodami święta Narodzenia Pańskiego. 1
  • 2. Dionizy Mniejszy (Exiguus; †ok. 545 r.), mnich scytyjski rodem z terenów dzisiejszej Rumunii, ustalił datę narodzenia Chrystusa Pana na 25 grudnia 754 ab Urbe condita (od założenia Rzymu). Dziś zdecydowana większość badaczy jest zdania, że mnich pomylił się pomijając w swoich obliczeniach lata sprawowania władzy przez Augusta, gdy ten panował jeszcze pod imieniem Oktawiana, a prawdziwa data oscyluje gdzieś pomiędzy 746 a 750 rokiem a.U.c. Na podstawie Ewangelii Łukasza (1:5), a nade wszystko Mateusza (2:1nn) wiemy, że Chrystus narodził się za panowania Heroda, króla Judei. Tymczasem współczesne podręczniki historii wyznaczają dość zgodnie datę śmierci tego króla na tydzień przed świętem Paschy, 5 kwietnia 4 r. p.n.e. (czyli: przed Chr.). Józef Flawiusz w Dawnych dziejach Izraela napisał, że na kilka miesięcy przed swoja śmiercią, król ciężko zachorował, a choroba praktycznie uniemożliwiała mu poruszanie się. Tymczasem Herod, wg Mateusza, wyraził pragnienie osobistej pielgrzymki do miejsca narodzenia Dzieciątka (2:8). Oznacza to, że pobyt w magów w Jerozolimie musiał mieć miejsce zanim król zachorował, czyli nie wcześniej niż w październiku 5 r. p.n.e. Ważną wiadomością jest królewski nakaz wymordowania z okolic Betlejem chłopców do drugiego roku życia, co świadczyłoby o przyjętej przez niego granicy błędu, ale też przesuwałoby datę Narodzenia w głąb historii. Ostatecznie przyjmuje się lata 7–5 p.n.e. jako najbardziej prawdopodobny czas narodzin Chrystusa. Obecnie jednak środowisko naukowe dyskutuje nad przesunięciem daty śmierci Heroda na 1 r. p.n.e., co skutkuje koniecznością re-analizy daty narodzin Chrystusa i przesunięcia je z drugiej na pierwszą połowę ostatniej dekady ubiegłej ery (ok. 3-2 p.n.e. Z tymi ostatnimi obliczeniami dobrze korespondują pewne wydarzenia o charakterze astronomicznym. W roku 7 p.n.e. na tle gwiazdozbioru Ryb miało miejsce niezwykle rzadkie zjawisko koniunkcji - pozornego zbliżenia się planet. Jowisz i Saturn odtańczyli na niebie niezwykły taniec, trzykrotnie zbliżając się do siebie i oddalając. Na początku 6 r. p.n.e. przyłączył się do nich Mars. Tego rodzaju „niebiańskie wydarzenie” ma miejsce raz na 800 lat, jest więc dość niezwykłe. Babilońscy uczeni-magowie interpretowali planetę Jowisz jako „gwiazdę królewską”, a Saturna jako „opiekuna Izraela”. Mars potęgował znaczenie mającego się narodzić władcy, jako silnego i wojennego. Wszystko to mogło dla magów stanowić preludium jakiegoś szczególnego wydarzenia. Następnym znakiem było pojawienie się komety. W kronikach Państwa Środka jest mowa o pojawieniu się na przełomie marca/kwietnia w 5 r. p.n.e. niezwykle efektownej „gwiazdy z ogonem” na wschodzie nieba (świeciła 70 dni w gwiazdozbiorze Koziorożca). Dokładne i systematycznie prowadzone zapiski pozwoliły ustalić, że w okresie od końca marca do początków czerwca 5 r. p.n.e. kometa zmieniała swoje położenie względem horyzontu w sposób, który doskonale odpowiada opisowi gwiazdy prowadzącej Mędrców najpierw ze wschodnich krain do Jerozolimy, a następnie z Jerozolimy do Betlejem. Mateusz zaznacza, że gwiazda zatrzymała się nad miejscem przebywania Dzieciątka. Zwrot ten spotykamy także u Józefa Flawiusza. Opisując przygotowania Izraela do wojny z Rzymem autor Dawnych dziejów Izraela pisze: gwiazda przypominająca miecz zatrzymała się nad Jerozolimą. W tej sytuacji koniunkcja planet oraz wspomniana kometa przygotowują magów ze Wschodu na „niebiańskie wydarzenia”, do których doszło w latach 3-2 p.n.e. Babilońscy uczeni interpretowali planetę Marduk-Jowisz jako „gwiazdę królewską”, a Ninurtę-Saturna jako „opiekuna Izraela”. Nergal-Mars potęgował znaczenie mającego się narodzić władcy, jako silnego i wojennego. Niebiańskie wydarzenia z roku 7/6 p.n.e., choć nadzwyczajne, stanowiły jedynie preludium dla wydarzeń z lat 3-2 p.n.e. W pierwszym przypadku planety zbliżyły się do siebie na odległość kątową równą średnicy księżyca, za drugim razem doszło do zjawiska, które określa się mianem zakrycia, czyli pozornego zetknięcia się ciał niebieskich. Niebiańskie zdarzenia z 7/6 r. p.n.e. mogły być pierwszym znakiem wśród badaczy zagadek astrologii, sygnałem o zbliżających się królewskich narodzinach. Na Bliskim Wschodzie wierzono, że wszystkie najważniejsze wydarzenia 2
  • 3. poprzedzone muszą być niecodziennymi znakami na niebie, stąd niebo znajdowało się pod stałą obserwacją. W latach 3-2 p.n.e. dziewięć razy miało miejsce zjawisko koniunkcji. Po raz pierwszy 12 sierpnia 3 r. p.n.e. Nad ranem (1h 20 min przed wschodem Słońca) „spotkały się” ze sobą Wenus i Jowisz, czyli jak wierzono - bogini matka (Isztar-Wenus) i bóg bogów (Marduk- Jowisz). Według wierzeń astrologicznych spotkanie takie interpretowane było jako narodzenie nowego władcy. Razem z wcześniejszą obserwacją koniunkcji Jowisza, Saturna i Marsa potwierdzało zapowiedzi. Miesiąc później rozpoczęła się seria koniunkcji Jowisza z najjaśniejszą gwiazdą w gwiazdozbiorze Lwa. Regulus, zwany też gwiazdą królewską lub Sercem Lwa (Król - łac. Rex, babil. Sharu; pers. Miyan, czyli Centrum), był dla starożytnych Strażnikiem Nieba1. Persowie byli przekonani, że gwiazda ta kieruje wszystkimi sprawami nieba. Z tego powodu Regulus uznawany był za najwyższego strażnika doglądającego pozostałe gwiazdy, a gwiazdozbiór Lwa znakiem zwycięstwa dobra nad złem. Pierwsza koniunkcja Jowisza z Regulusem miała miejsce 14 września, gdy Słońce znajdowało się w gwiazdozbiorze Panny (Dziewicy-Virgo), następna 17 lutego i jeszcze jedna, 8 maja 2 r. p.n.e. Przy drugim „spotkaniu” Jowisza z Regulusem planeta wykonała pozorny ruch „zatrzymania się” i „cofnięcia” na firmamencie (punkt stacjonarny). Zjawisko to jest efektem krążenia planet wokół Słońca. Z przyczyny różnej prędkości i oddalenia z Ziemi planety kreślą na niebie swoiste pętle. Tak było w tym wypadku. Najbardziej zaskakujące wydarzenie miało miejsce 17 czerwca 2 r. p.n.e. Tego dnia (a raczej nocy), Jowisz i Wenus, świecące na tle Regulusa, znalazły się tak blisko siebie, że nastąpiło zjawisko zakrycia: na niebie pojawiła się zamiast dwóch jedna, bardzo jasno świecąca „gwiazda”. Miało to miejsce nad zachodnim horyzontem, w czasie pełni księżyca, ponad dziewięć miesięcy od pierwszego spotkania Jowisza i Wenus z 3 r. p.n.e. Zjawisko to mogło spowodować zdumienie astrologów i przekonać ich, że w Judei (wniosek z poprzedniej koniunkcji) przyszedł na świat nowy władca, któremu należy złożyć hołd. 27 sierpnia 2 r. p.n.e. miała miejsce kolejna koniunkcja Jowisza z Marsem i Wenus z Nabu-Merkurym, identyfikowanym z bogiem mądrości, zwiastunem ważnych wieści, wszystko na tle gwiazdozbioru Lwa. Ostatnim, z serii kosmicznych wydarzeń, było ponowne „zatrzymanie się” Jowisza. Zjawisko to miało miejsce dokładnie 25 grudnia roku 2. p.n.e., w centralnej części gwiazdozbioru Panny. Jowisz znajdował się wówczas 680 nad południowym horyzontem, czyli z perspektywy Jerozolimy jego położenie wskazywało na Betlejem. Możliwe, że właśnie do tej osobliwości nawiązują słowa: A oto gwiazda, którą widzieli na Wschodzie, szła przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się nad miejscem, gdzie było Dziecię (Mt 2:9). Wszystko rozpoczęło się od Jowisza i na nim też się zakończyło. Hołd złożony przez Magów miał miejsce w domu (weszli do domu [oikos]), a nie w grocie czy w innych pomieszczeniach gospodarczych. Wskazuje to na zmianę miejsca przebywania Józefa i Jego Rodziny od momentu narodzin do czasu przybycia Mędrców. Żadnych innych wskazówek w tym względzie nie posiadamy. W ciągu osiemnastu miesięcy 3 i 2 r. p.n.e. doszło do całego szeregu niebiańskich wydarzeń, bardzo rzadkich i spektakularnych, w których wschodni Mędrcy mogli odczytać, przy pomocy dobrze sobie znanego „klucza astrologicznego” zapowiedź królewskich narodzin, a może wręcz narodzin długo oczekiwanego, zaratustrańskiego Saoszjanta- Mesjasza. Odczytując relacje Mateusza można dopatrzeć się szeregu poczynionych w tym względzie obserwacji, łącznie z dostrzeżeniem zjawiska „zatrzymania się” gwiazdy. Całe 1 Regulus w kulturach starożytnych zawsze był kojarzony z majestatem władzy królewskiej. Według starożytnych na czele nieba stało czterech Strażników: Regulus, pierwsza i najważniejsza z nich, Fomalhaut (jedna z najjaśniejszych gwiazd półkuli południowej, znajdująca się w gwiazdozbiorze Ryba Południa), Aldebaran (najjaśniejsza gwiazda w gwiazdozbiorze Byka, tzw. Oko Byka) i Antares (najjaśniejsza gwiazda w gwiazdozbiorze Skorpiona). Obiekty te tworzyły grupę czterech gwiazd królewskich. 3
  • 4. opowiadanie jest wyrażone językiem potocznym, nie naukowym, ale właśnie w takim języku do dziś opowiadamy o wschodach i zachodach Słońca, gwiazd i planet. Łukasz, opisując narodzenie Pana, wspomina dekret Cezara Augusta o spisie ludności, w czasach gdy Kwiryniusz był namiestnikiem Syrii (2:1.2). Ta informacja wywołuje raczej zamieszanie, niż pomaga w datowaniu narodzin Jezusa. Wiemy bowiem, że Kwiryniusz był legatem Syrii w 6-7 roku n.e., a to jest co najmniej 10 lat po śmierci Heroda! Wyjaśnienie tej zagadki jest o tyle utrudnione, że nie dysponujemy pełną listą legatów syryjskich z tego czasu. Nie wdając się na tym miejscu w szczegóły, związane z próbą wyjaśnienia tych pozornych sprzeczności, możemy jedynie stwierdzić, że wspomniany Kwiryniusz pełnił w latach 8-6 p.n.e. funkcje legata wojskowego (prowadził bowiem w tym czasie walki z Honomadami na terenie Cylicji). Prowincja znajdowała się wówczas pod panowaniem legata Saturnina. Możliwe, że to legat wojskowy odpowiadał za przeprowadzenie spisu, a Łukasz zapamiętał Kwiryniusza z racji jego późniejszych rządów. Tyle wersja klasyczna. Niektórzy historycy zgłosili postulat, aby spis, o którym mowa, zidentyfikować z przysięgą na wierność Augustowi w związku z nadaniem cesarzowi tytułu Pater Patriae. Jak możemy się przekonać, nadaniu tego zaszczytnego tytułu towarzyszyło zobowiązanie do złożenia przysięgi na wierność cesarzowi. Informacje na temat nadania tytułu Pater Patriae zachował dokument, spisane przez samego cesarza Augusta (Index rerum a se gestarum), a zachowane w postaci inskrypcji na ścianie świątyni Augusta i Romy w Ancyrze (Ankara) (Monumentum Ancyranum). Na przełomie 3/2 r. p.n.e. miało miejsce skumulowanie cesarskich rocznic: sześćdziesiąte urodziny Augusta i dwudziesta piąta rocznica pełnienia przez niego władzy oraz siedemset pięćdziesiąta rocznica założenia Rzymu. Z tej okazji Senat i Lud Rzymski, 5 lutego roku 2 p.n.e., nadał Augustowi tytuł Pater Patriae, Ojciec Ojczyzny. Z tej okazji zostały przeprowadzone w poszczególnych krajach „referenda”, w których poddani Imperatora wyrażali uznanie władzy cesarza, jako Ojca Ojczyzny. W samym Rzymie i Italii wymiar tego aktu miał inne znaczenie niż w prowincjach. Tam oznaczał przede wszystkim akt lojalności poddanych wobec władzy rzymskiej i był związany z oficjalnym kultem władcy. Józef Flawiusz wspomina sam fakt złożenia przysięgi na wierność cesarzowi oraz towarzyszące temu niepokoje. Miał on miejsce rok/dwa lata przed śmiercią Heroda i wywołał zamieszki w królestwie: Gdy cały naród żydowski złożył przysięgę wierności Cezarowi i swemu królowi, oni tylko [Faryzeusze], a było ich ponad sześć tysięcy, przysięgi odmówili (Dawne dzieje Izraela 17,2,4). Wzmianka Flawiusza pozwala stwierdzić, że przysięgę na wierność złożył cały naród. Taki akt wymagał przeprowadzenia szeregu działań i zastosowania określonej procedury, ponieważ jego istotą jest udział całego społeczeństwa (oczywiście w znaczeniu antycznym) i konieczność złożenia indywidualnej deklaracji. Sama przysięga nie stoi w sprzeczności z autonomicznością królestwa Heroda, który, jak się możemy przy okazji dowiedzieć, uznał za zasadne dołączenia do tego deklarację przysięgi na wierność sobie. Nie był to wyłącznie akt przywódców narodu. Świadczy o tym odmowa złożenia przysięgi przez sześć tysięcy faryzeuszy. Tekst Flawiusza nie pozwala powiedzieć nic więcej o stronie technicznej całego przedsięwzięcia. *** Pierwszym Ojcem Kościoła, który zajmował się dzienną datą narodzin Chrystusa był Klemens Aleksandryjski. W jego Kobiercach, napisanych ok. 195 r., czytamy: Niektórzy pragną ustalić jeszcze ściślej w związku z narodzinami Zbawiciela nie tylko rok, lecz nawet dzień i wymieniają go jako 25 dzień Pachona [20 maja] (...) Są i tacy, którzy powiadają, że Zbawiciel urodził się w miesiącu Farmuthi, w dniu 24 lub 25 [20 kwietnia]. Szczególnie ta druga data wydaje się być interesująca. 24/25 Farmuthi to odpowiednik naszego 20 kwietnia. Biorąc pod uwagę wcześniejsze ustalenia bardzo prawdopodobną datą narodzin mógł być rok 5 p.n.e. A tego roku żydowska Pascha wypadała właśnie 20 kwietnia. Wzmianka o pasterzach, którzy czuwali w polu przy swoich stadach oraz odnotowany brak miejsca w 4
  • 5. gospodzie, mogą być również wskazówkami na drodze do ustalenia daty Narodzin Pańskich. Pasterze wyprowadzali stada po zakończeniu pory zimnej, tj. na przełomie marca/kwietnia, wtedy też szczególnie pilnowali stad, gdyż na świat przychodziły młode. Na polach zostawali do późnej jesieni, nawet do listopada. Brak miejsca na kwaterach, jak można tłumaczyć za oryginałem, nie koniecznie musiał być wynikiem dokonywania w tym czasie spisu. Znana nam praktyka realizowania tego typu dekretów pozwala przypuszczać, że nie istniał jeden konkretny termin stawienia się do swego miasta i można było tego dokonać przy okazji. Taką okazją były bez wątpienia święta pielgrzymkowe, a nade wszystko święto Paschy. Jerozolima napełniała się wówczas mnóstwem gości. Jeśli wierzyć Józefowi Flawiuszowi, to liczba pielgrzymów trzydziestokrotnie przekraczał liczbę mieszkańców stolicy. Dla porównania: Jerozolima liczyła sobie tyle mieszkańców, ile obecnie liczy Zakopane i w czasie obchodów Paschy musiała pomieścić ok. miliona pielgrzymów. Nic dziwnego więc, że nie tylko Miasto ale także okoliczne wsie i miasteczka były „zakorkowane”. Gdy zastanawiamy się nad datą narodzin Chrystusa powinniśmy wziąć pod uwagę także inne okoliczności, do których zaliczyć należy przyzwyczajenia. Łukasz stwierdza w pewnym miejscu: A rodzice Jego chodzili co roku do Jerozolimy na Święto Paschy (2:41). Nie byłoby więc w tym nic dziwnego, że Józef chciał połączyć obowiązek spisowy z przyjemnością świętowania Paschy w Jerozolimie, skoro było jego zwyczajem pielgrzymowanie w okresie święta do Miasta. Oczywiście nie wychodzimy tu jedynie poza przypuszczenia, ale przecież takie, które znajdują potwierdzenia w źródłach. Łukasz opowiada, że po raz pierwszy Jezus „zaistniał publicznie” w Jerozolimie w czasie święta Paschy (Łk 2:41-52), Jego śmierć dokonała się także w święto Paschy, poza murami Jerozolimy, a Zesłanie Ducha Świętego dokonało się w inne święto pielgrzymkowe, Święto Tygodni (Pięćdziesiątnicę). Nie trudno zorientować się, że najważniejsze wydarzenia związane z osobą naszego Pana związane są w przedziwnym sojuszu Boga z kalendarzem. Nic dziwnego, przecież to Bóg jest Tym, który nakazał Izraelowi świętować, a szabaty i święta są zapowiedzią Nowej Rzeczywistości, cieniem Chrystusa (Kol 2:16.17). *** Już na przełomie II/III wieku zauważono synchronizację dziejów Jezusa Chrystusa z żydowskim kalendarzem. Jeżeli takie wydarzenia, jak pierwsze publiczne wystąpienie, śmierć i Zesłanie Ducha Świętego przypadają na dni świąteczne, czemu termin narodzin miałby być z tego wyłączony i stanowić jedynie dzieło przypadkowego zbiegu okoliczności? Tym bardziej, że jak uczy Paweł kiedy jednak nadeszła pełnia czasu, Bóg posłał swego Syna, który narodził się z niewiasty (Gal 4:4). Pascha (przejście) jest świętem na pamiątkę wydarzenia uwolnienia Izraela z zniewoli. Wszyscy pierworodni Egiptu poginęli, ale Bóg zachował pierworodnych swojego Ludu. W dniu Paschy narodzili się na nowo. Krew baranka na odrzwiach nie pozwalała Aniołowi Śmierci pozbawić ich życia. Czy może nas dziwić, że Bóg wybrał szczególny dzień na swoja Paschę z nieba na ziemię? Dlaczego jednak Kościół nie obchodzi świąt Narodzenia Pańskiego w okresie Paschy, na co wskazują wyliczenia Klemensa Aleksandryjskiego? W pierwszej kolejności należy przyjąć, że pierwsi chrześcijanie-Żydzi, wyznający w Jezusie z Nazaretu, Mesjasza, Zbawiciela i Pana, dostrzegali konieczność zachowania świąt żydowskich. Dokonali w tym zakresie odpowiedniej reinterpretacji znaczenia świąt judaizmu w duchu mesjańskim (chrystocentrycznym). Gdy szukamy źródeł świętowania czasu narodzin Chrystusa w judaizmie, to w pierwszej kolejności możemy dostrzec wyraźną analogię do żydowskiego święta Światła (Chanuka). Nazwa Chanukka jest niejednoznaczna. Pochodzi od hanach (poświęcać), lub od słów chanu (powstali), ale zawiera też ideę odpoczynku. Chodzi o odpoczynek po walce z woskami syryjskimi (Syro-Greckimi). Cyfrę „25”, zapisaną hebrajskimi literami, można odczytać jako ka, na co zwrócił uwagę B. Reicke. Chanuka doskonale odpowiada idei Chrystusa - Nowej Światłości (J 10:22). Przypada na dzień 25 5
  • 6. miesiąca kislew (przełom listopada/grudnia). W oryginale jest to święto radosne, upamiętniające oczyszczenie i poświęcenie Świątyni po jej sprofanowaniu przez Antiocha Epifanesa (Mając obchodzić Oczyszczenie świątyni dwudziestego piątego Kislew, uważaliśmy, że trzeba wam o tym donieść, abyście wy także obchodzili Święto Namiotów i ognia [na pamiątkę tego], jak Nehemiasz odbudował świątynię i ołtarz, a potem złożył ofiary [2 Mch 1:18]). Występują wyraźne związki ideowe między tym świętem a Bożym Narodzeniem: nowy początek, światło, oczyszczenie, wzmożone oczekiwanie nadejścia Mesjasza. Grudniowy termin, połączony z czasem przesilenia zimowego, oraz liczba „25” w terminie święta w sposób dodatkowy wiążą ze sobą oba święta. Chanuka nie należy do świąt nakazanych przez Torę, ale tradycja tego święta sięga czasów sprzed zburzenia drugiej Świątyni (Talmud Babiloński, traktat Szabat 21b). Czas trwania świętowania wynosi osiem dni i nie wiąże się z zakazem pracy. Tradycja nakazuje, żeby kobiety powstrzymały się od pracy na co najmniej pół godziny. Braita (Brait, plur. braitot, aram. zewnętrzny), niespisana część Miszny nakazuje, aby przez osiem dni, zapalać kolejną lampę w ośmioramiennym świeczniku (chanukija) na pamiątkę cudu rozmnożenia oliwy w Świątyni w czasie oczyszczenia ołtarza: Przez osiem dni obchodzili poświęcenie ołtarza, a przy tym pełni radości składali całopalenia, ofiary pojednania i uwielbienia. Fasadę świątyni ozdobili złotymi wieńcami i małymi tarczami, odbudowali bramy i pomieszczenia dla kapłanów i drzwi do nich pozakładali między ludem panowała bardzo wielka radość z tego powodu, że skończyła się hańba, którą sprowadzili poganie. Juda zaś, jego bracia i całe zgromadzenie Izraela postanowili, że uroczystość poświęcenia ołtarza będą z weselem i radością obchodzili z roku na rok przez osiem dni, począwszy od dnia dwudziestego piątego miesiąca Kislew (1 Mch 4:56-59). W późnym judaizmie toczyła się dyskusja pomiędzy szkołą Hillela i szkołą Szamaia, jak należy rozumieć słowa Braity, aby każdego dnia święta zapalać jedną świecę dla człowieka i jego domu. Dzień świąteczny obchodziło się poczynając od uczty wieczornej. Ruchomy termin święta powoduje, że co pewien czas wypada w okresie świąt Bożego Narodzenia. W roku 2006 Chanuka wypadła 26 grudnia, a w roku 2016 przypadnie na 25 grudnia. Judeochrześcijaństwo swoje poglądy na świat czerpało z tradycji żydowskiej. W Talmudzie zachował się dyskurs rabinów z II wieku, którzy polemizowali na temat początku stworzenia, narodzenia Patriarchów i nadejścia Mesjasza. Rabbi Eliezer wskazywał na jesienny miesiąc tiszri (wrzesień/październik).Według niego był to czas wielkich Bożych dzieł: stworzenia świata, narodzenia i śmierci Patriarchów oraz nastania przyszłego wybawienia. Rabbi Jehoszua wyrażał opinię odmienną, przypisując szczególną rolę miesiącowi nisan (marzec/kwiecień). Według niego świat został stworzony w nisan, w tym miesiącu urodzili się i zmarli Patriarchowie, a Izrael wyszedł z Egiptu. Nisan będzie też miesiącem, w którym Bóg ześle wybawienie. Obaj byli zgodni w jednej kwestii: pierworodny syn Abrahama przyszedł na świat 14 nisan. Z punktu widzenia historii przekazy te nie mają żadnej wartości, świadczą jedynie o istnieniu określonego sposobu widzenia biblijnej prehistorii i określonego zamierzenia teologicznego. Ta refleksja teologiczna staje u podstaw przekonania, że Izaaka urodził się 14 nisan, a świat powstał na wiosnę. W środowisku wczesnochrześcijańskim można dostrzec echa tego poglądu. Bliższa okaże się ostatecznie interpretacja rabina Jehoszui. Miesiąc nisan był traktowany jako czas początku stworzenia i zbawienia. Dodatkowo Izaak jest przedstawiany w teologii chrześcijańskiej jako typ Chrystusa - syn Abrahama (Mt 1:1). Śmierć Jezusa w miesiącu nisan wskazywała judeochrześcijanom wartość tego miesiąca i prowadziła do przekonania, że ziemskie początki Jezusa również należy wiązać z tym miesiącem. Ludzie antyku uważali, że wielki (doskonały) człowiek powinien żyć równą ilość lat. Nie mógł umrzeć mając np. 30 lat i kilka miesięcy, byłaby to bowiem oznaka niedoskonałości. Choć tego typu ustalenia mogą wydawać się nam dziś co najmniej dziwne (i naciągane), to człowiek antyku nie widział w 6
  • 7. nich niczego niestosownego. Może właśnie z tego powodu w Egipcie pojawiają się „wiosenne” daty narodzin (marzec-maj), jako konsekwencja narodzin w czasie Paschy. *** Kierunek obliczeń był więc następujący: wychodząc od ustalenia daty śmierci Jezusa dochodzono do daty Jego urodzin. Z danych ewangelicznych wynika, że Jezus zmarł przeddzień święta Paschy (wg kalendarza żydowskiego miało to miejsce 14 lub 15 nisan). Pascha jest świętem ruchomym, ściśle związanym z księżycowo-słonecznym kalendarzem żydowskim, stąd istnieje określony problem z precyzyjnym ustaleniem daty śmierci Jezusa w kalendarzu rzymskim. Ojcem Kościoła, który jako pierwszy określił datę śmierci Chrystusa wg kalendarza juliańskiego był Tertulian (ok. 200 r.). Wyliczył on, że 14 nisan w kalendarzu żydowskim to 25 marca w rzymskim kalendarzu słonecznym. Na podstawie analizy lat panowania władców określił czas narodzin Jezusa na 25 marca. Hipolit Rzymski, żyjący w tym samym czasie co Tertulian († ok. 235) jako pierwszy podał grudniową datę narodzin Jezusa. W komentarzu do Księgi Daniela (204 r.), stwierdził: Pierwsze przyjście naszego Pana w ciele, kiedy narodził się w Betlejem, miało miejsce w ósmym dniu przed kalendami stycznia [25 XII]. Jest to bardzo ważny głos wczesnej tradycji. Wskazuje bowiem na istnienie innej, niż powszechnie przyjmowana, opinii o początkach świętowania narodzin Jezusa 25 grudnia. Jednocześnie Hipolit uznawał dzień 25 marca za początek dzieła stworzenia. Czynił to, jak widzimy, zgodnie z tradycją żydowską. W podobnym duchu dzienną datę narodzenia wyznaczył autor De pascha computus (Obliczanie daty Paschy). Dziełko to, przypisywane kiedyś błędnie Cyprianowi, biskupowi Kartaginy, pochodzi ze środowiska Afryki Prokonsularnej. Około roku 245 Pseudo-Cyprian oparł się w swoich wyliczeniach na wiosennym terminie początku świata. Wynikało z nich, że narodzenia Chrystusa miało miejsce 28 marca. U podstaw tego wyliczenia stoją dwa założenia: 14 nisan to 25 marca, pierwszy dzień stworzenia, zaś czwarty dzień stworzenia, w którym Bóg uczynił słońce, przypada na 28 marca. To właśnie ten dzień został uznany za czas narodzin Jezusa. Dostrzegamy tu współistnienie dwóch kultur: judaistycznej, z jej tradycją powstania świata w miesiącu nisan, i helleńską, z przywiązaniem do idei kultu solarnego. Autor De Pascha computus posiłkował się przy okazji tekstem proroka Malachiasza o Mesjaszu jako Słońcu sprawiedliwości (Ml 3:20). Jest to tekst popularny wśród Ojców. Orygenes kilkukrotnie powołuje się na niego w odniesieniu do Chrystusa. Pseudo-Cyprian, w swojej koncepcji powstania świata 14 nisan nie był odosobniony. Podobnym śladem poszedł inny pisarz z tego obszaru, Sekstus Juliusz Afrykański (†240/250 r.). W swojej Chronographiai z roku 221, twierdził zgodnie z Hipolitem i Pseudo-Cyprianem, że początek stworzenia miał miejsce 25 marca. W odróżnieniu do Pseudo-Cypriana dzień ten uczynił jednak nie tyle dniem narodzin, co dniem wcielenia Syna Bożego. Jezus poczęty 25 marca przyszedł na świat po dziewięciu miesiącach, czyli 25 grudnia. W ten sposób pogodzone zostały ze sobą dwie tradycje: marcowa i grudniowa (Pseudo-Cypriana i Hipolita). Jezus jako mąż doskonały wcielił się dokładnie tego samego dnia (14 nisan), w którym po 33 latach umarł. Oba wydarzenia (wcielenie i śmierć) miały miejsce w dniu Paschy. Tradycję tę potwierdza inny anonimowy pisarz afrykański w dziele: De solstitiis et aequinoctiis, pochodzącym z przełomu III/IV wieku. Również według niego Jezus począł się osiem dni przed kalendami kwietniowymi (25 marca; VIII Kal. Apr.), a przyszedł na świat 25 grudnia, czyli ósmego dnia przed kalendami styczniowymi (VIII Kal. Ian.). Jan Chrzciciel, którego ten tekst też przywołuje, narodził się osiem dni przed kalendami lipcowymi, czyli 24 czerwca (VIII Kal. Iul.), co oznacza, że został poczęty ok. 24 września. *** Ślady obchodzenia tego dnia jako pamiątki Narodzenia Pańskiego datujemy więc na III wiek, czasy gdy nie istniał żaden „sojusz” pomiędzy tronem a ołtarzem, państwem a Kościołem, wbrew tym, którzy twierdzą, że dzień 25 grudnia został ustanowiony jako święto 7
  • 8. przez cesarza Konstantyna lub jego następców (IV w.). Tak twierdzą m.in. różnej maści „specjaliści od dat”, świadkowie Jehowy, badacze Pisma itp. Tymczasem jest wręcz przeciwnie. Początki obchodów święta narodzenia Pańskiego ustalane były na długo przed rządami Konstantyna, w czasach „małego pokoju” i w okresie najkrwawszych prześladowań za Dioklecjana. Całe pokolenia później chrześcijanie liczyli lata począwszy od ery męczenników, jak nazywano początek IV wieku. Dionizy Mniejszy znał tę rachubę czasu i nie godząc się na to, aby chrześcijanie licząc lata wspominali imię swojego prześladowcy, rozpoczął pracę nad nową rachubą czasu. Gdyby Exiguus nie wprowadził podziału na przed i po Chrystusie, to możliwe, że do dziś liczylibyśmy lata według ery męczenników, był to bowiem popularny sposób wśród chrześcijan późnego antyku. Trudno sobie jednak wyobrazić, żeby Kościół przyjął bez słowa sprzeciwu narzuconą mu na siłę całkiem obcą datę 25 grudnia tylko dlatego, że tego dnia cały Rzym świętował saturnalia połączone od czasów cesarza Aureliana w roku 275 ze świętem dnia narodzin Słońca Niezwyciężonego (dies natalis Solis Invicti). Ten dzień poświęcony był solarnemu bóstwu Mitry, tego samego, który przez długi czas był największym rywalem Chrystusa i chrześcijaństwa w cesarstwie. Niektórzy w uczcie wtajemniczania w misteria mitrańskie widzą analogie do chrześcijańskiego chrztu i wieczerzy Pańskiej: krew, która obmywa z poprzedniego życia, posiłek kultowy składający się z chleba i wina. Czy również w tym wypadku chrześcijanie naśladowali pogan? Rzeczywistość jest jak zwykle dużo bardziej złożona. Nade wszystko należy pamiętać, że nie istniał wówczas jeszcze żaden centralny ośrodek chrześcijaństwa, mogący zdominować pozostałe do tego stopnia, że te bez słowa sprzeciwu przyjąłby praktyki, niezgodne z tradycją Ojców Kościoła. Zarówno data 25 grudnia, jak i 6 stycznia (obchodzona na pamiątkę narodzin Jezusa na Wschodzie), ma swoją chrześcijańską tradycję, bez względu na to gdzie i w jaki sposób poganie obchodzili swoje święta. *** Na zakończenie kilka słów o tym, w jaki sposób chrześcijanie obchodzili święta, w tym również święto Narodzenia Pańskiego. Podstawowe formy świętowania ukształtowała się już na początku Kościoła, co widać w tekstach NT i Ojców Kościoła. Gdy czytamy, w jaki sposób żydzi celebrowali poszczególne święta, to nie trudno zorientować się, że chrześcijanie kontynuowali zasadnicze elementy tej tradycji. Wspominanie, czytanie tekstów i modlitwa: to główne wątki każdego święta. Wspominanie (hebr. zikkaron, gr. anamnesis) to nie tylko wracanie pamięcią do wydarzeń, które miały miejsce, ale to uczestniczenie w wydarzeniu, które już się dokonało. Żydowskie teksy mówiące o świętowaniu uczą: Dziś Wszechmocny JHWH wyzwala i każdy Izraelita winien się czuć dziś i teraz wyzwalany (Pesahim 10,5bc). Ten rodzaj pamiątki przetrwał w świętowaniu chrześcijan. Z pamiątką zawsze wiązała się modlitwa i czytanie odpowiednich, związanych z wydarzeniem, tekstów biblijnych. Najwyraźniej widać to na przykładzie zalecenia danego Koryntianom przez apostoła Pawła w sprawie należytego obchodzenia Wieczerzy Pańskiej. Dwukrotnie powtarzane są słowa na pamiątkę moją (1 Kor 11:24.25), sam akt nazwany jest euchristos, podkreślając dziękczynny charakter zanoszonych modlitw. Wreszcie Paweł cytuje słowa ustanowienia znane nam z Ewangelii. Nie dziwi nas więc fakt, że cytowany już Klemens Aleksandryjski pisząc o Narodzeniu Pańskim wspomina grupę chrześcijan, święcących także dzień chrztu Pana i spędzając na czytaniu noc poprzedzającą ów dzień. Choć tekst wspomina zwolenników gnostyka Bazylidesa i święto chrztu Pańskiego, to należy zwrócić uwagę, że zachowany jest ten ryt, o którym wyżej była mowa. Jednocześnie wspominane jest nocne czuwanie poprzedzające sam dzień obchodów, tak jak możemy to obserwować jeszcze dziś w zwyczajach czuwania nocnego – wigilii, tak charakterystycznej dla święta Narodzenia Pańskiego. Są tacy, których gorszy fakt, że niektórzy chrześcijanie w sposób szczególny wspominają właśnie w grudniu cud Wcielenia. Anioł Gabriel powiedział do kapłana 8
  • 9. Zachariasza w świątyni: Będzie to dla Ciebie ogromna radość. Wielu też będzie cieszyć się z jego narodzin. Jeśli z narodzin Jan Chrzciciela powinniśmy się cieszyć, to o ile bardziej radością powinny obfitować nasze nabożeństwa z powodu narodzin naszego Pana Jezusa Chrystusa Światłość z wysoka (Łk 1:78), którego Jan był tylko zapowiedzią. Nie bójmy się, że nie znamy dokładnie daty pochodzenia tego święta, raczej dziękujmy Bogu za sam fakt Jego zamieszkania ze swoim Ludem. Możemy robić to każdego dnia, czemu nie 25 grudnia? Augustyn powiedział : Naucz się tańczyć, bo co Aniołowie będą z Tobą robić w niebie. W.A.Gajewski 9